przyjazn ,zwiazek bezzobowiazan z bylym chlopakie???mozliwe?

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

kasia11111
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 27 gru 2005, 15:48
Skąd: warszawa
Płeć:

przyjazn ,zwiazek bezzobowiazan z bylym chlopakie???mozliwe?

Postautor: kasia11111 » 24 mar 2006, 18:04

to Co w temacie...Myslicie ze jest to mozliwe?
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 24 mar 2006, 18:12

Moim zdaniem ani przyjaźń [co najwyzej kolezeństwo] ani zwiazek bez zobowiazań z bylym niezbyt jest mozliwe, ale to tylko od ludzi i sytuacji zalezy.
Moze napisz cos wiecej?
Awatar użytkownika
guli
Maniak
Maniak
Posty: 546
Rejestracja: 10 cze 2005, 14:44
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: guli » 24 mar 2006, 18:38

Co do przyjaźni to raczej wątpię, po prostu nie wierzę w przyjaźń damsko męską. Natomiast jeżeli rozstajecie się w spokoju, bez scen to myślę, że jako osoby które dobrze się znają, swoje ciała i potrzeby taki związek bez zobowiązań dla samego sexu ma szanse bytu.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba

Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 24 mar 2006, 18:50

Spotykanie na seks mysle ze jak najbardziej mzliwe :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 24 mar 2006, 19:02

przyjazn ,zwiazek bezzobowiazan z bylym chlopakie???mozliwe?

Przyjaźń z byłym/-ą jest możliwa. Związek bez zobowiązań też, o ile rozstanie nie nastąpi w złej atmosferze.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 24 mar 2006, 19:17

Przyjaźń może i jest możliwa ale nie jestem pewna bo nie spotkałam się z czymś takim jeśli już to dobrzy znajomi.
A związek bez zobowiązań raczej nie. Zawsze któraś ze stron może się od nowa bardziej zaangażować.
Awatar użytkownika
R1
Maniak
Maniak
Posty: 509
Rejestracja: 20 lis 2005, 17:14
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: R1 » 24 mar 2006, 19:51

Ja z moją eks też niby rozstałem się w przyjaźni. Albo inaczej - ona zostawiła mnie w przyjaźni ;) Ale nie ma mowy o tym, żebym mógł się z nią spotykać tylko po koleżeńsku. I ona doskonale o tym wie. Po prostu wolę mięc ją w pamięci jako swoją dziewczynę, a wszystko co było między nami zostawić za sobą i nie odgrzebywać tego. A takie spotkania po rozstaniu powodują tylko, że człowiek znowu niepotrzebnie myśli, robi sobie jakieś złudne nadzieje, chcesz czy nie to i tak poruszacie kwestie z przeszłości itd. Trzeba mieć naprawdę nerwy ze stali, żeby taką znajomość kontynuować. Ewentualny seks tylko może tylko pogorszyć sprawę, zresztą nie każdy by tak potrafił (ja akurat nie). Ja osobiście w przyjaźń damsko-męską nie wierzę, a już na pewno nie między ludźmi, którzy wcześniej byli parą.
Awatar użytkownika
ryba chyba
Bywalec
Bywalec
Posty: 32
Rejestracja: 17 lut 2006, 22:13
Skąd: z potocka hej;)
Płeć:

Postautor: ryba chyba » 24 mar 2006, 19:56

Moim zdaniem.. zdecydowanie NIE:| ani przyjaźń ani tym bardziej związek bez zobowiązań.. Ale może ja mam takie odczucie tylko;) jeśli komuś się udało...to grat;P
ćśśśśśśśśśś...;) ryby głosu nie mają;))
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 24 mar 2006, 20:56

Zapewne bardziej Cię interesuje związek bez zobowiązań z ex, niż przyjaźń.
Moja rada-odpuść sobie.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
kasia11111
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 27 gru 2005, 15:48
Skąd: warszawa
Płeć:

..

Postautor: kasia11111 » 24 mar 2006, 21:06

zERWALAM ZE SWOIM CHLOPAKIEM,ALE TERAZ JESTEMY PRZYJACIOMI.oN I JA WIEMY ZE JUZ NIE EDZIEMY RAZEM JAKO CHLOPAK I DZIWCZYNA.aLE POSTANOWILISMY ZE OD CZASU DO CZASU POKI NIE MAMY NIKOGO ZE BEDZIEMY SIE SPOTYKAC ZE SOBA...nIE WIEM CZY SIE TO UDA ALE MOZE SPROBUJE.WIEM MOZE TO IE MA SNSU ALE ZALEZY MI NA JEGO PRZYJAZNI I CZASAMI NA CZYMS WIECEJ.
*qbass*
Weteran
Weteran
Posty: 1001
Rejestracja: 21 sty 2006, 23:39
Skąd: zewsząd :)
Płeć:

Postautor: *qbass* » 24 mar 2006, 21:22

kasia11111 pisze:Moja rada-odpuść sobie.

Moja też...
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 mar 2006, 21:41

Kasiu mam pytanie takie osobiste, czy to jest ten chłopak którego nie akceptowali Twoi rodzice?
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 24 mar 2006, 22:02

kasia11111 pisze:Myslicie ze jest to mozliwe?

Wszystko jest możliwe :)
A szczególnie to:
guli pisze:nie wierzę w przyjaźń damsko męską.

... czyli wiem, że ktoś może nie wierzyć w takie coś, jaki i taka przyjaźń jest jak najbardziej możliwa. I fajna.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 24 mar 2006, 22:04

kasia11111 pisze:zERWALAM ZE SWOIM CHLOPAKIEM,ALE TERAZ JESTEMY PRZYJACIOMI

kim jestescie ?? ?? ??
ludzie PRZYJACIEL TO NIE KUMPEL
Bash pisze:czy to jest ten chłopak którego nie akceptowali Twoi rodzice?

tez sie miałam o yto zapytac. Szybko te swoje miłosci zmieniasz :>
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 mar 2006, 22:14

Dzindzer pisze:tez sie miałam o yto zapytac. Szybko te swoje miłosci zmieniasz

Spraw sercowych tej Miłej Damy, nie jest mi dane komentowac i tego też nie bede robił.

Powtarzam juz swoje zadnie po raz wtóry. W momencie gdy jedna z stron czuje czuje coś wiecej niż uczucie przyjażni, wtedy tego nie można nazwac przyjażnią. I tak jest w 99,99% przypadków po rozpadzie związku.
Raesumująć i odpowiadając na twoje pytanie, taka przyjażn NIE ISTNIEJE.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 24 mar 2006, 22:39

Bash pisze:I tak jest w 99,99% przypadków po rozpadzie związku.

Skąd wiesz?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 mar 2006, 22:51

Skąd wiesz?

Jak zawsze Bash inc :P

Nie mówie o koleżeństwie, ale o prawdziwej przyjażni. W moim otoczeniu nie ma takiej osoby, która miała by przyjaciela - byłego partnera/partnerki.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 24 mar 2006, 22:55

Bash pisze:W moim otoczeniu nie ma takiej osoby, która miała by przyjaciela - byłego partnera/partnerki.

Szkoda, bo gdyby była zmieniłbyś zdanie. ;P
Dzindzer pisze:ludzie PRZYJACIEL TO NIE KUMPEL

Ano... ale może być przyjaciel -> partner -> znajomy -> przyjaciel
A związki bez zobowiązań są możliwe wszelako. Nawet ze zwierzątkami. W sumie nie wiem o co autorka pyta <diabel>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 mar 2006, 23:26

Mysiorek pisze:Szkoda, bo gdyby była zmieniłbyś zdanie.

Nie znam. Nie zmienię zdania.
Mysiorek pisze:A związki bez zobowiązań są możliwe wszelako

I taki związki sa powszechnie lubiane i popularne. Ja przy nich daje dużego plusa :)

Ps. Coś mi się z cytowaniem porypało ;)
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Przemuś
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 75
Rejestracja: 29 mar 2004, 20:50
Płeć:

Postautor: Przemuś » 24 mar 2006, 23:44

Ja myśle, że nie bardzo jest to możliwe chodź nie wykluczam.... Ale ja jestem troszkę samolubny i jakoś nie lubie się dzielić, a jeśli kochałbym swoją byłą (bo ona by ze mną zerwała) to nie chciał bym słuchać o jej nowym chłopaku i jakoś czułbym się zazdrosny i chyba... wkurzony. Chodź nic nie mógłbym zrobić.... Taka niefajna bezradność.. Ble aż strach pomyśleć o takiej sytuacji :) Madzia nigdy mi tego nie rób!!!
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 24 mar 2006, 23:49

Przemuś pisze:Ale ja jestem troszkę samolubny i jakoś nie lubie się dzielić, a jeśli kochałbym swoją byłą (bo ona by ze mną zerwała) to nie chciał bym słuchać o jej nowym chłopaku i jakoś czułbym się zazdrosny i chyba... wkurzony

Dlatego takie coś NIE ISTNIEJE. Nie chciał byś słuchać, powiem inaczej, nie był bys w stanie, prędziej czy póżniej Twoje serce niewytrzymało by tego.
Przemuś pisze:Madzia nigdy mi tego nie rób!!

Oby nie. Ale co kobietą strzeli do głowy :P ?
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 25 mar 2006, 00:12

Bash pisze:Dlatego takie coś NIE ISTNIEJE. Nie chciał byś słuchać, powiem inaczej, nie był bys w stanie, prędziej czy póżniej Twoje serce niewytrzymało by tego.

Czemu Ty takie pierdoły piszesz? Smucisz mnie :)
Życie jest nieobliczalne, a Twój organizm wiele zniesie. Zaufaj :D
ISTNIEJE.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 25 mar 2006, 00:23

Moja koleżanka rozstała się z facetem, a po jakimś czasie zdecydowali się na związek bez zobowiązań. Nie wytrzymali długo. <zakochani>
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 25 mar 2006, 00:45

Olivia pisze:zdecydowali się na związek bez zobowiązań. Nie wytrzymali długo.

A co mieli wytrzymać? Przecież to zw. bez zobowiązań. Czyli najniższy pułap związku. To tak jak u dziwki - też bez zobowiązań :)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 25 mar 2006, 00:46

Mysiorek pisze:Czyli najniższy pułap związku.

Im najniższy pułap związku pozwolił na powrót do siebie... Więc nie można tego tak oceniać negatywnie.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 25 mar 2006, 01:15

Olivia pisze:Im najniższy pułap związku pozwolił na powrót do siebie...

Olivia pisze:Nie wytrzymali długo.

To po co?
... do siebie? <hahaha>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 25 mar 2006, 09:22

Mysiorek pisze:Czemu Ty takie pierdoły piszesz? Smucisz mnie

Odniosę się do pierwszego najpierw.
Cały czas powtarzam, ze przyjażń jest tylko wtedy, gdy OBYDWIE strony nie czują nic więcej. Ja jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, jak moja była kobieta zwierza mi się ze swoich problemów miłosnych.
Mysiorek pisze:Życie jest nieobliczalne, a Twój organizm wiele zniesie. Zaufaj
ISTNIEJE.

Jeśli obydwoje doszli do wniosku ze to tylko przyjażń, to OK. Ale rzadkie to przypadki są.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 25 mar 2006, 09:57

Bash pisze:Spraw sercowych tej Miłej Damy, nie jest mi dane komentowac i tego też nie bede robił.

ja nie komentuje, ja fakt stwierdzam. Jak bys mnie troche znał to bys wiedział, ze sama czesto zmieniałam. Tylko ja nie twierdziłam, że to miłośc, ze wbrew wszystkim.
Mysiorek pisze:Czyli najniższy pułap związku. To tak jak u dziwki - też bez zobowiązań

nie u dziwki sa zobowiazanie, ona jest zobowiazana zadowolic jego, a on jest zobowiazany zapłacic :]
Taka prawdziwa przyjaźn jest bardzo trudna wymaga czasu i wiele wysiłku. Jednak to jest mozliwe, ale dopiero jak opadna emocje.
Awatar użytkownika
Bash
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 03 sty 2006, 20:24
Skąd: Sląsk
Płeć:

Postautor: Bash » 25 mar 2006, 10:07

Dzindzer pisze:ja nie komentuje, ja fakt stwierdzam. Jak bys mnie troche znał to bys wiedział, ze sama czesto zmieniałam. Tylko ja nie twierdziłam, że to miłośc, ze wbrew wszystkim.

Ja mowie tu absolutnie o sobie, a nie o Tobie. Podejscie do sprawy Kasi jakoś nie odpowiada mojemu światopoglądowi. Ale już 4 raz tego nie bede pisał co myslę o jej związkach.
Ps. Fajną liczna postów masz Dzindzer, 1111 :D
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
kasia11111
Bywalec
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 27 gru 2005, 15:48
Skąd: warszawa
Płeć:

Postautor: kasia11111 » 25 mar 2006, 11:26

Kod: Zaznacz cały

Bash napisał/a:
czy to jest ten chłopak którego nie akceptowali Twoi rodzice?


Tak to ten

Kod: Zaznacz cały

ja nie komentuje, ja fakt stwierdzam. Jak bys mnie troche znał to bys wiedział, ze sama czesto zmieniałam. Tylko ja nie twierdziłam, że to miłośc, ze wbrew wszystkim.


pomylilam sie ...myslam ze to milość.Kocham go ale chyba nie jako chlopaka tylko przyjaciela...Chyba kademu moze sie to zdarzyc?!

Boje sie zaangazowac,to chyba dlatego moj zwiazek sie rozpadl..Nie dojrzalam jeszcze do prawdziwej milosc.Ale wolalam zerwac szybciej niz pozniej.Nie chcialam zeby tak mocno cierpial.Ale tez bylo zle:( ale juz jest ok.Doszlismy do jakiegos porzumienia.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 534 gości