Seks a wiara
: 31 paź 2004, 11:58
Wiecie ,wkurzają mnie ironiczne uwagi typu :
„Po ciemku, pod kołdrą, 'klasycznie' i tylko i wyłącznie w celach reprodukcyjnych, bez przyjemności bo przyjamnośc to grzech ... a kobieta realizuje sie tylko w macierzyństwie i gotowaniu ... ”
Ktoś może mi zarzucic ,że jestem starszą ,pruderyjną panią ,a na dodatek oddaną fanką radia Maryja. I błąd ,bo mam prawie 19 lat , faceta z którym mam zamiar w najbliższym czasie rozpocząć współżycie ( oczywiście ,nie jesteśmy jeszcze małżeństwem) .Owszem ,zdaję sobie sprawę ,że według mojej religii seks przedmałżeński jest niedozwolony ,ale cóż –człowiek jest słaby Denerwuje mnie tylko to ,że ludzie ,którzy wyrażają podobne ironiczne opinie o seksie „ po bożemu i w ciemnościach” tak na prawdę nie znają stanowiska Kościoła w tej sprawie. Owszem ,nie powinno się według księży sypiać ze sobą przed ślubem ,ale seksu wcale nie przedstawiają jako grzesznego zwierzęcego spełnienia swoich biologicznych instynktów ,ale jako piękny wyraz miłości między dwojgiem ludzi .Kościół wcale nie jest przeciwny urozmajceniom w życiu seksualnym ,nie zezwala jedynie na antykoncepcję. Więc jest to stanowisko : seks jak najbardziej (rozmawiamy tu o małżeństwach) ,natomiast sztuczna antykoncepcja : nie (są jeszcze metody naturalne , które były omawiane w moim liceum na lekcjach religii i Kościół stara się je propagować ) Nie wiem ,czy udało mi sie przekazać to ,co miałąm do powiedzenia ,ale mam nadzieję ,że podobne opinie o pruderyjności kościoła już się nie pojawią. Pozdrawiam!
„Po ciemku, pod kołdrą, 'klasycznie' i tylko i wyłącznie w celach reprodukcyjnych, bez przyjemności bo przyjamnośc to grzech ... a kobieta realizuje sie tylko w macierzyństwie i gotowaniu ... ”
Ktoś może mi zarzucic ,że jestem starszą ,pruderyjną panią ,a na dodatek oddaną fanką radia Maryja. I błąd ,bo mam prawie 19 lat , faceta z którym mam zamiar w najbliższym czasie rozpocząć współżycie ( oczywiście ,nie jesteśmy jeszcze małżeństwem) .Owszem ,zdaję sobie sprawę ,że według mojej religii seks przedmałżeński jest niedozwolony ,ale cóż –człowiek jest słaby Denerwuje mnie tylko to ,że ludzie ,którzy wyrażają podobne ironiczne opinie o seksie „ po bożemu i w ciemnościach” tak na prawdę nie znają stanowiska Kościoła w tej sprawie. Owszem ,nie powinno się według księży sypiać ze sobą przed ślubem ,ale seksu wcale nie przedstawiają jako grzesznego zwierzęcego spełnienia swoich biologicznych instynktów ,ale jako piękny wyraz miłości między dwojgiem ludzi .Kościół wcale nie jest przeciwny urozmajceniom w życiu seksualnym ,nie zezwala jedynie na antykoncepcję. Więc jest to stanowisko : seks jak najbardziej (rozmawiamy tu o małżeństwach) ,natomiast sztuczna antykoncepcja : nie (są jeszcze metody naturalne , które były omawiane w moim liceum na lekcjach religii i Kościół stara się je propagować ) Nie wiem ,czy udało mi sie przekazać to ,co miałąm do powiedzenia ,ale mam nadzieję ,że podobne opinie o pruderyjności kościoła już się nie pojawią. Pozdrawiam!