DZIECI TO WIELKIE SZCZESCIE pod warunkiem iz wyrosna na ludzi takich jakich chcemy albo przynajmniej prawie , milej jest jak sa lepsze nizli by sie chciało !
Gorzej jak mimo dobrego wychowania , srodowisko te złe ma na nie wiekszy wpływ nizli rodzice i są po prostu krnąbrne , złe , i nie mają w sobie szacunku dla innych ! :564:
Seks a wiara
Moderator: modTeam
I to jest bardzo dobre pytanie ?
BO :
Wziąsc całkiem malutkie
? które nic jeszcze nie rozumie ? nawet nie ma swiadomosci co sie z nim dzieje ? z jednej strony moze byc tak iz trafi sie dobrze i wychowa sie go na człowieka , z drugiej nie wiemy co w nim drzemie i mimo usilnych staran naszych moze miec zapisane w genach jakieś zboczenia lub być złym dzieckiem !
Wziasc stasze???? ale w jakim wieku? mysle iż gdybym ja miał brać jakies dziecko na wychowanie to wzioł bym takie które juz rozumie , wie iż jest w domu dziecka i odczówa brak rodzinnego ciepła i za nim teskni ! dziecko bowiem (tak mysle ) bedzie wiedziało co zyskało bedac zaadoptowane i co moze stracic jak nie bedzie w miare posłuszne ! , no bo jak by nie patrzec dziecko sie musi przedewszystkim słchać ! rozumieć i wyciagac wnioski 
Pozatym odpada tu kiedykolwiek powiedzenie mu ewentualne iz jest adoptowane , bo to wie ! Mysle iż takie dziecko łatwiej sie wychowuje pod warunkiem iz nie ma naleciałosci jakichs złych z domów dziecka , albo potrafi sie z nimi uporac i odróznic co złe a co dobre lepsze !
BO :
Wziąsc całkiem malutkie
? które nic jeszcze nie rozumie ? nawet nie ma swiadomosci co sie z nim dzieje ? z jednej strony moze byc tak iz trafi sie dobrze i wychowa sie go na człowieka , z drugiej nie wiemy co w nim drzemie i mimo usilnych staran naszych moze miec zapisane w genach jakieś zboczenia lub być złym dzieckiem !
Wziasc stasze???? ale w jakim wieku
? mysle iż gdybym ja miał brać jakies dziecko na wychowanie to wzioł bym takie które juz rozumie , wie iż jest w domu dziecka i odczówa brak rodzinnego ciepła i za nim teskni ! dziecko bowiem (tak mysle ) bedzie wiedziało co zyskało bedac zaadoptowane i co moze stracic jak nie bedzie w miare posłuszne ! , no bo jak by nie patrzec dziecko sie musi przedewszystkim słchać ! rozumieć i wyciagac wnioski Pozatym odpada tu kiedykolwiek powiedzenie mu ewentualne iz jest adoptowane , bo to wie ! Mysle iż takie dziecko łatwiej sie wychowuje pod warunkiem iz nie ma naleciałosci jakichs złych z domów dziecka , albo potrafi sie z nimi uporac i odróznic co złe a co dobre lepsze !poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
krzys pisze: dziecko bowiem (tak mysle ) bedzie wiedziało co zyskało bedac zaadoptowane i co moze stracic jak nie bedzie w miare posłuszne ! , no bo jak by nie patrzec dziecko sie musi przedewszystkim słchać ! rozumieć i wyciagac wnioski
To akurat nie o tym temat, ale nie moge sie powstrzymac.
KRZYSIU, CO TY ZA BZDURY WYPISUJESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To co, adoptujesz sobie dziecko, a jak jest niegrzeczne, to odstawiasz skad wziales??? Co to za makabryczny pomysl???
I nie, dziecko nie musi sie przede wszystkim sluchac!!! Dziecko musi byc przede wszystkim kochane, ale madrze kochane. I to wystarcza, zapewniam Cie. A rozumienia i wyciagania wnioskow uczy sie od rodzicow wlasnie w calym procesie wychowania, ktory ja nazywam madra miloscia. I nie zwalaj tu winy na to, ze dzieci sa takie czy inne. Najwiekszym klopotem dzieci, sa rodzice, ktorzy nie maja umiejetnosci rodzicielskich czesto. Pomijam tu choroby, ktore biora sie z organiki i moga wyzwalac pewne zachowania, tak jak np przy ADHD, bo to juz inna bajka.
No zezlosciles mnie tym, wrrrrrrrrrrrrr.
Miltonia pisze:
To akurat nie o tym temat, ale nie moge sie powstrzymac.
KRZYSIU, CO TY ZA BZDURY WYPISUJESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To co, adoptujesz sobie dziecko, a jak jest niegrzeczne, to odstawiasz skad wziales??? Co to za makabryczny pomysl???
I nie, dziecko nie musi sie przede wszystkim sluchac!!! Dziecko musi byc przede wszystkim kochane, ale madrze kochane. I to wystarcza, zapewniam Cie. A rozumienia i wyciagania wnioskow uczy sie od rodzicow wlasnie w calym procesie wychowania, ktory ja nazywam madra miloscia. I nie zwalaj tu winy na to, ze dzieci sa takie czy inne. Najwiekszym klopotem dzieci, sa rodzice, ktorzy nie maja umiejetnosci rodzicielskich czesto. Pomijam tu choroby, ktore biora sie z organiki i moga wyzwalac pewne zachowania, tak jak np przy ADHD, bo to juz inna bajka.
No zezlosciles mnie tym, wrrrrrrrrrrrrr.
Tak - nie bedzie sie słuchało tak jak ja sobie rzycze.... oddam z powrotem , nie mam zamiaru (jak by tak było ) tracić czasu ani sił i pieniedzy na nie swoje dziecko i to jeszcze krnąbrne ! wiem straszne jest to moje pisanie , ale mi przeciez wolno
Pisze to dlatego, iz widze w około jak własne dzieci własnych rodziców sie zachowują Tylko mi nie pisze ,ze sie tak zle zachowuja , bo były nie kochane , albo zle wychowywane , bo napiszesz teraz Ty bzdury
Pewnie iz wiekszosc tych jak ja to mówie złych dzieci bierze sie z złego wychowania lubo nie kochania ich , ale to nie jest regółą !
Sa dzieci którym dasz i mądra miłosć i dobre wychowanie , a i tak beda złe , krąbrne itd i o takich ja tu mówie , takich bym sie własnie bał gdybym miał adoptowac , ze ....mimo moich usilnych staran wychowawczych , nic by to nie dało i zmarnował bym tylko czas ! pieniadze i zdrowie byc moze
Gdy bierzesz dziecko z adopcji nie kochasz go przeciez
nie ma takiej mozliwosci , gdy takie dziecko ma 3 miesiace , czy 5 lat , mozesz go pokochać w trakcie jego wychowania , pod warunkiem iz ono da sie pokochać , jak własne no bo jak ciagle beda z nim problemy to nie wierze ze sie go pokocha co innego z własnymi dziecmi ich kochany od narodzin i mimo iż mogą potem sprawiiac wiele przykrosci i tak je juz na zawsze kochamy !poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Czyli Krzys swoje dziecko tez oddasz do domu dziecka jak sluchac Cie nie bedzie? Dziecko to nie plyta cd ktora mozesz oddac!
I nieprawda jest, ze czlowiek rodzi sie zly! To otoczenie sprawia ze zly sie staje. No bo jak male dziecko moze byc zle? Co Ty myslisz, ze zboczenia i tego typu rzeczy sa dziecziczne? To sie mylisz.
I nieprawda jest, ze czlowiek rodzi sie zly! To otoczenie sprawia ze zly sie staje. No bo jak male dziecko moze byc zle? Co Ty myslisz, ze zboczenia i tego typu rzeczy sa dziecziczne? To sie mylisz.
Naprawde ?? tak myslisz ?
Mav sek w tym iż swoje dzieci sie kocha od razu ! , ale jak by były aż tak nie posłuszne jak ja mysle , jak obserwuje czsem u innych , nie wiadomo co bym zrobił , w domu na pewno nie trzymał , jak tylko by to było mozliwe , wywalił !
No bo co byś zrobił jak by cie własne dziecko okradało , wynosiło z dumu rózne rzeczy pod twa nieobecnosć , bo nie mogło znalesc pieniędzy wiec tak dajac sobie rade sprzedajac dobra któres zgromadził no co byś zrobił ? jak nie był bys pewnien bedac w pracy co znowu wymysli i co Ci z domu wyniesie A jak go zbijesz to zrobi obdukcje i zgłosi na Policję Wan sie tylko wydaje iz dziecko samo w sobie nie jest złe , ja wiem iż jest to mozliwe i to w normalnej rodzinie , nie patologicznej Ale cóż by tu powiedziec , chyba tylko zdanie za które mi sie oberwie czyli >>> cóz Wy mozecie wiedzeic :564: :564: :564: :564: :547: :547: :547:
?? tak myslisz ?
Mav sek w tym iż swoje dzieci sie kocha od razu ! , ale jak by były aż tak nie posłuszne jak ja mysle , jak obserwuje czsem u innych , nie wiadomo co bym zrobił , w domu na pewno nie trzymał , jak tylko by to było mozliwe , wywalił !
No bo co byś zrobił jak by cie własne dziecko okradało , wynosiło z dumu rózne rzeczy pod twa nieobecnosć , bo nie mogło znalesc pieniędzy wiec tak dajac sobie rade sprzedajac dobra któres zgromadził
no co byś zrobił ? jak nie był bys pewnien bedac w pracy co znowu wymysli i co Ci z domu wyniesie A jak go zbijesz to zrobi obdukcje i zgłosi na Policję Wan sie tylko wydaje iz dziecko samo w sobie nie jest złe , ja wiem iż jest to mozliwe i to w normalnej rodzinie , nie patologicznej Ale cóż by tu powiedziec , chyba tylko zdanie za które mi sie oberwie czyli >>> cóz Wy mozecie wiedzeic :564: :564: :564: :564: :547: :547: :547:poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Tak - nie bedzie sie słuchało tak jak ja sobie rzycze.... oddam z powrotem , nie mam zamiaru (jak by tak było ) tracić czasu ani sił i pieniedzy na nie swoje dziecko i to jeszcze krnąbrne !
Jeśli masz takie podejście, to najwyraźniej nie powinieneś mieć dzieci! Zamiast niego proponuję zafundować sobie niewolnika na którego nie będziesz tracił pieniędzy!! Człowieku, ty masz prawie 40 lat a piszesz jak 5-latek!
Krzys, jesli ktos ma takie dziecko jak Ty piszesz to znaczy ze poniosl wielka porazke wychowawcza. To znaczy ze nie powineien miec dzieci bo nie umie ich wychowywac. To nie dziecko jest wtedy zle - to rodzic taki jest. wychowywanie to sztuka i nie kazdy to potrafi. No ale najprosciej wywalic, no bo co tam.
Piszecie jka byscie wiedzieli jak to jest ! Moje dzieci są bardzo dobrze wychowane i to nie jest moja opinia a otoczenia , szkoły , sasiadów itd. sam ....też tak uwazam Wiec Aga nie pisz mi o czyms o czym nie masz pojecia
Mav ..... nikt nie popełnił porazki wychowawczej w tych przypadkach które ja znam , bo ogólonie moza tak powiedzieć jak sie kogos nie zna , ale gdy mieszkają tacy obok Ciebie i znasz ludzi od momentu narodzenia sie im dziecka i wiesz mniej wiecej jaja to rodzina , a dziecko ich jest własnie takie , to nie piszcie mi tego co piszecie , bo chyba sie nie rozumiemy Oby nikt z nas nie miał takiego dziecka w przyszłosci , bo jak pisałem mimo iz sie starasz i robisz tak jak sie powinno , są sytuacje gdzie nie wiadomo dlaczego (z punktu widzenia mnie jak i rodziców ) jest inaczej , a wiec źle !
Pozatym nie odpowiedziałes mi na pytanie ....co bys zrobił , tylko mi nie mów ze tobie sie to nie zdazy , załuzmy ze tak , bo Ci rodzice też nie wierza ze im sie to przytrafiło !!
potem pogadamy dalej ! :564:
Wiec Aga nie pisz mi o czyms o czym nie masz pojecia
Mav ..... nikt nie popełnił porazki wychowawczej w tych przypadkach które ja znam , bo ogólonie moza tak powiedzieć jak sie kogos nie zna , ale gdy mieszkają tacy obok Ciebie i znasz ludzi od momentu narodzenia sie im dziecka i wiesz mniej wiecej jaja to rodzina , a dziecko ich jest własnie takie , to nie piszcie mi tego co piszecie , bo chyba sie nie rozumiemy
Oby nikt z nas nie miał takiego dziecka w przyszłosci , bo jak pisałem mimo iz sie starasz i robisz tak jak sie powinno , są sytuacje gdzie nie wiadomo dlaczego (z punktu widzenia mnie jak i rodziców ) jest inaczej , a wiec źle !
Pozatym nie odpowiedziałes mi na pytanie ....co bys zrobił , tylko mi nie mów ze tobie sie to nie zdazy , załuzmy ze tak , bo Ci rodzice też nie wierza ze im sie to przytrafiło !!
potem pogadamy dalej ! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Przespałem ciekawą dyskusję więc proszę o wybaczenie, że wracam do wątku sprzed dwóch stron, ale proszę o dokładne wyjaśnienie (to wcześniejsze Mrty mnie nie przekonuje) czym różni się z pkt widzenia grzechu antykoncepcja naturalna od sztucznej - motywacja ta sama, a przy naturalnej nawet trzeba się więcej natrudzić,
zamierzony efekt taki sam itd.
To tak jakby np. zakazywać zabójstwa bronią palną, a ,dajmy na to, nożem już nie - i powoływać się na Boga dla uzasadnienia tej normy.
Wybaczcie, ale widocznie za mało fałdek mam w główce, albo potrzebuję środka dopingującego, by zrozumieć głębię tej zawiłości myślowej.
I w ten sposób gładko przechodzę do wyrażenia zgody co do zasady z Mavem w kwestii KRK, bo przemawiają do mnie słowa Napoleona, że : ".. religia to opium dla mas..", przy czym rozumiem tu religię w jej zinstytucjonalizowanej formie - czyli: budowla, spęd, taca, obietnica wiecznej szczęśliwości i hierarchiczna struktura kolesi w czarnych sukienkach mający recepty na wszystkie problemy, tylko dziwnie często w krytycznych sytuacjach mówiących widocznie Bóg tak chciał... .
Na dzisiaj póki nie chcą mnie spalić na stosie, to niech sobie żyją - a to Mav, że mają duży wpływ na politykę, to już kwestia wyborców, a więc nasza wspólna.... - cosik mi się widzi, że większość za naszego życia na pewno będzie aprobowała ten stan rzeczy, więc nie ma co się napinać.
zamierzony efekt taki sam itd.
To tak jakby np. zakazywać zabójstwa bronią palną, a ,dajmy na to, nożem już nie - i powoływać się na Boga dla uzasadnienia tej normy.
Wybaczcie, ale widocznie za mało fałdek mam w główce, albo potrzebuję środka dopingującego, by zrozumieć głębię tej zawiłości myślowej.
I w ten sposób gładko przechodzę do wyrażenia zgody co do zasady z Mavem w kwestii KRK, bo przemawiają do mnie słowa Napoleona, że : ".. religia to opium dla mas..", przy czym rozumiem tu religię w jej zinstytucjonalizowanej formie - czyli: budowla, spęd, taca, obietnica wiecznej szczęśliwości i hierarchiczna struktura kolesi w czarnych sukienkach mający recepty na wszystkie problemy, tylko dziwnie często w krytycznych sytuacjach mówiących widocznie Bóg tak chciał... .
Na dzisiaj póki nie chcą mnie spalić na stosie, to niech sobie żyją - a to Mav, że mają duży wpływ na politykę, to już kwestia wyborców, a więc nasza wspólna.... - cosik mi się widzi, że większość za naszego życia na pewno będzie aprobowała ten stan rzeczy, więc nie ma co się napinać.
...
No to widocznie masz za mało. Dla mnie sposób uzasadnienia jest prosty, co nie znaczy, że go akceptuję. Ale rozumiem. O to właśnie chodzi, że naturalna antykoncepcja nie ma nic wspólnego z żadnym zabójstwem, bo polega na zaniechaniu czynu - czy to tak trudno zrozumieć? Zaniechanie czynu jest akceptacją praw, jakie ma Bóg w nadawaniu życia. Nie chcesz mieć dzieci, to w tych dniach tego nie rób, a nie wyprawiaj, co chcesz i kiedy masz ochotę.To tak jakby np. zakazywać zabójstwa bronią palną, a ,dajmy na to, nożem już nie - i powoływać się na Boga dla uzasadnienia tej normy.
Wybaczcie, ale widocznie za mało fałdek mam w główce, albo potrzebuję środka dopingującego, by zrozumieć głębię tej zawiłości myślowej.
Boże, czy ja naprawdę tak zawile tłumaczę? Jaka jest różnica między znalezieniem luki w prawie a jego złamaniem?
Oj Mrto to jest jasne, ale ja podkreślałem, że chodzi mi o ocenę z pkt. widzenia grzechu - jak sądzę liczy się motywacja, a ona jest jednakowa.
Zresztą i to i to nazywa się nawet metodami antykoncepcyjnymi - tyle, że jedna naturalną, druga nie - ta pierwsza, to z pkt. widzenia prawa boskiego (o jakim mówisz) takie mrugnięcie okiem przez Kościół do wiernych. Lekko mówiąc troszkę to niepoważne - jest to po prostu przykazanie kościelne, a nie boskie.
A te słowa, to mogę tylko skomentować tak: Na miłość Boską, a czy antykoncepcja nienaturalna ma cokolwiek wspólnego z zabójstwem???
Mój przykład miał obrazować absurdalność toku myślenia - ot i wszystko - i Ty przecież dobrze o tym wiesz.
Pozdr i stańmy w tym punkcie, bo chyba się nie przekonamy - ja po prostu czytając topik się nie powstrzymałem
:564:
Zresztą i to i to nazywa się nawet metodami antykoncepcyjnymi - tyle, że jedna naturalną, druga nie - ta pierwsza, to z pkt. widzenia prawa boskiego (o jakim mówisz) takie mrugnięcie okiem przez Kościół do wiernych. Lekko mówiąc troszkę to niepoważne - jest to po prostu przykazanie kościelne, a nie boskie.
O to właśnie chodzi, że naturalna antykoncepcja nie ma nic wspólnego z żadnym zabójstwem, bo polega na zaniechaniu czynu - czy to tak trudno zrozumieć?
A te słowa, to mogę tylko skomentować tak: Na miłość Boską, a czy antykoncepcja nienaturalna ma cokolwiek wspólnego z zabójstwem???
Mój przykład miał obrazować absurdalność toku myślenia - ot i wszystko - i Ty przecież dobrze o tym wiesz.
Pozdr i stańmy w tym punkcie, bo chyba się nie przekonamy - ja po prostu czytając topik się nie powstrzymałem
:564:
...
Prawo boskie jest JEDNO. A ludzkich interpretacji jest wiele. Sama myśl jest grzechem. A więc już zamiar "bezpłodnego" seksu byłby grzechem.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Pan Bóg musiał by byc strasznie złosliwy gdyby chciał by tak było jak wiekszosc tu pisze , napisane tez jest
CZYNCIE ZIEMIE SOBIE PODDANĄ ....... czy jakos tak !? wiec pipszcie sie kiedy mozecie i jak mozecie gdy tylko dwoje ma na to ochote i jest w stanie wolnym ! :564:
CZYNCIE ZIEMIE SOBIE PODDANĄ ....... czy jakos tak !? wiec pipszcie sie kiedy mozecie i jak mozecie gdy tylko dwoje ma na to ochote i jest w stanie wolnym ! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Mysl w zaden sposob grzechem byc nie moze, nie zgadzam sie z tym calkowicie.
Już sama myśl, że chciałbys kogoś zabić (naprawdę zabić
) jest grzechem. 
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Mav - nie patrz na to tak powierzchownie. Grzech to nie cukiereczek - nie zbierasz ich do żadnego słoiczka.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Temat ciekawy. Kiedyś poruszliśmy w naszym gronie ten temat. Niestety finał jest taki: musisz zadać sobie pytanie: czy jesteś Katolikiem?? Jeżeli tak to musisz trzymać sie pewnych zasad ustanowionych przez Kościół - dot. seksu przed małżeństwem, antykoncepcji. Jeżeli nie - to uprawiaj seks przedmałżeński, uzywa srodków anty. To, że należysz do wyznawców religii Rz-Kat oznacza przyjęcie i stosowanie pewnych , nazwijmy to , przepisów. Nikt ci nie każe być Katolikiem.
Czyli z tego co tu czytam, to wnioskuje ze w kraju gdzie mamy 98% katolikow, tu na liscie nie a zadnego
W prawie koscielnym nie ma zakazu uprawiania seksu przed slubem [zapisanego doslownie].
Np dla mnie haslo "seks przed slubem to grzech" jest nie na miejscu, bo to prawo ustalili chyba sami ksieza bo nie moga [a po cichu pewnie co ktorys ma jakies swoje tajemnice]. A tak wlasciwie, to, czy popelniam grzech czy nie osadzi Bog gdy wezwie mnie do Siebie jak juz bedzie czas.
Ciekawe - 98 % katolikow a grzesza wszyscy no moze poza starymi babciami wychowanymi w laatch 20 i 30 gdzie na nagosc patrzylo sie jak na hiene pozerajaca padline...
I potem sie dziwic ze obrzydza je wprowadzenie "wychowania seksualnego" do szkol, robia petycje i do Rydzyka je zanosza, nie mowiac o "satanistycznym Owsiaku i Przystanku Woodstock" czy WOSP....ale to tak na marginesie
W prawie koscielnym nie ma zakazu uprawiania seksu przed slubem [zapisanego doslownie].
Np dla mnie haslo "seks przed slubem to grzech" jest nie na miejscu, bo to prawo ustalili chyba sami ksieza bo nie moga [a po cichu pewnie co ktorys ma jakies swoje tajemnice]. A tak wlasciwie, to, czy popelniam grzech czy nie osadzi Bog gdy wezwie mnie do Siebie jak juz bedzie czas.
Ciekawe - 98 % katolikow a grzesza wszyscy
no moze poza starymi babciami wychowanymi w laatch 20 i 30 gdzie na nagosc patrzylo sie jak na hiene pozerajaca padline...
I potem sie dziwic ze obrzydza je wprowadzenie "wychowania seksualnego" do szkol, robia petycje i do Rydzyka je zanosza, nie mowiac o "satanistycznym Owsiaku i Przystanku Woodstock" czy WOSP....ale to tak na marginesie
Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
mav przestan znowu bredzic!
KRK uwaza ze to grzech i wierzacy tego kosciola nie powinni tego robic
to ze ty masz inne zdanie nie znaczy ze jest inaczej
juz molem zebys zalozyl sobie wlasna sekte wtedy zalozymy temat "sex a sekta mava" i bedzi emy o tym dyskutowac ;P
KRK uwaza ze to grzech i wierzacy tego kosciola nie powinni tego robic
to ze ty masz inne zdanie nie znaczy ze jest inaczej
juz molem zebys zalozyl sobie wlasna sekte wtedy zalozymy temat "sex a sekta mava" i bedzi emy o tym dyskutowac ;P
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
-
Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Maverick pisze:Ale nie nazywajmy nieprzestrzegania zasad krk grzechem bo to nijak ma sie do Boga.
a ten znowu swoje
Hołubiony przez Ciebie dekalog tak sie ma do zakazow i nakazow koscielnych jak Konstytucja do norm rangi ustawowej i nizszych - jest do nich nadrzedna ale charakteryzuje sie tez olbrzymim stopniem ogolnosci...
To tak jakbys powiedzial ze Ciebie obowiazuje tylko Konstytucja, i nie bedziesz sie stosowal do rozporzadzen jakiegos ministerka, bo on nie ma zadnej legitymizacji zeby Ci cokolwiek narzucac (w przeciwienstwie do ustrojodawcy)...
soul of a woman was created below
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 531 gości