agnieszka.com.pl • Onanizujecie sie?a jesli tak to jak czesto? - Strona 18
Strona 18 z 18

: 13 sty 2010, 23:06
autor: loqbega
a ja czasem tylko kiedy mam taka potrzebe :)

: 14 sty 2010, 22:03
autor: annassss
Jakoś nigdy nie miałam takiej potrzeby. Mam dość duży temperament. Ale nie uznaje półśrodków. Teraz mój facet wystarcza mi w zupełnosci. Choc musi sie natrudzic porzadnie zeby mnie zaspokoic, bo lubie czesto:). Ale jak go nie ma to po prostu czekam na niego:)

: 14 sty 2010, 22:36
autor: Dzindzer
annassss pisze:Ale jak go nie ma to po prostu czekam na niego:)

Mnie by sie nie chciało tak czekać i czekać.
Zbyt bardzo siebie kocham by się nie dopieszczać <zakochany>

: 14 sty 2010, 22:39
autor: Andrew
Dzindzer pisze:
annassss pisze:Ale jak go nie ma to po prostu czekam na niego:)

Mnie by sie nie chciało tak czekać i czekać.
Zbyt bardzo siebie kocham by się nie dopieszczać <zakochany>

Coraz bardziej mi przypadasz do gustu <diabel> <przytul>

: 14 sty 2010, 23:03
autor: Mijka
Dobra, to pewnie będzie bełkotliwe, może mnie wyśmiejecie, ale od jakiegoś czasu mam jakby słabsze orgazmy przy masturbacji, ciężko to precyzyjnie opisać, ale mam wrażenie, jakbym się w tym kuluminacyjnym momencie po prostu rozmijała z orgazmem. We objawach "po" natomiast nic się nie zmienia. Ktoś miał podobnie?

: 14 sty 2010, 23:05
autor: Andrew
przejdzie ! nic sie nie martw <glaszcze>
Ja to nazywam "ze mi uciekł " skurczybyk <diabel>

: 14 sty 2010, 23:08
autor: Mijka
Nie martwię się, raczej mnie to wkurza. Co gorsza z mym, ekhm, kochankiem, też tak ostatnio miałam. Taki orgazm przez małe o.

: 14 sty 2010, 23:30
autor: Koteccek
Mijka pisze:Dobra, to pewnie będzie bełkotliwe, może mnie wyśmiejecie, ale od jakiegoś czasu mam jakby słabsze orgazmy przy masturbacji, ciężko to precyzyjnie opisać, ale mam wrażenie, jakbym się w tym kuluminacyjnym momencie po prostu rozmijała z orgazmem. We objawach "po" natomiast nic się nie zmienia. Ktoś miał podobnie?


Hmmm... A robisz to dosyć często :> ?? Bo ja kiedyś robiłam to bardzo często i z czasem orgazm miałam, jak to nazwałaś "przez małe o", sekunda i juz go nie było, nie nacieszyłam się nim :(. Dopiero później jak już zaczęłam spotykać się z moim obecnym partnerem masturbacja mi się znudziła (nie tak do końca, bo czasem mi się zdarzy) i postanowiłam sobie, że z pieszczotami bedę czekać na partnera (a widzimy sie rzadko). Na początku jak tylko zaczęliśmy współżyć orgazmy były słabe (jak przy "samopieszczotach"), ale z czasem jak zaczęłam robić to coraz rzadziej, a praktycznie czekałam z tym na partnera, to orgazm zaczął być coraz bardziej intensywny <banan> . Także ze dwutygodniowy post nie szkodzi [:D]

: 14 sty 2010, 23:36
autor: Andrew
Koteccek pisze: Także ze dwutygodniowy post nie szkodzi [:D]

no masz racje nie szkodzi - BO ZABIJA !! <diabel>
Jak bym nie mial tyle czasu sexu, to chyba bym musial jakis rytuał przeprowadzic nad małym by odżył [:D]
Wiesz - Wy to macie sie lepiej u nas jak nic sie sprawdza "organ nie używany zanika" [:D]

: 14 sty 2010, 23:37
autor: Mijka
Koteccek pisze:A robisz to dosyć często

Tak, odkąd odstawiłam tabletki to często, chociaż staram się ograniczać. Niestety przed samym spotkaniem z kimś to w ogóle się nie potrafię powstrzymać <aniolek>

Koteccek pisze:Także ze dwutygodniowy post nie szkodzi

Tyle, że ja tyle nie wytrzymam.

Ale uspokoiliście mnie trochę, wprawdzie dalej mnie to będzie irytowało, ale wierzę, że minie :)

: 14 sty 2010, 23:53
autor: Koteccek
Andrew pisze:no masz racje nie szkodzi - BO ZABIJA !! <diabel>
Jak bym nie mial tyle czasu sexu, to chyba bym musial jakis rytuał przeprowadzic nad małym by odżył [:D]


Kwestia przyzwyczajenia swojego organizmu. Było ciężko, ale starałam się powstrzymywać i są pozytywne tego efekty <banan>. Zresztą jestem zmuszona, żeby tyle wytrzymywać bez seksu :(. Siła wyższa. Ale Bóg cierpliwość wynagradza i to z nawiązką <aniolek>


Andrew pisze: Wiesz - Wy to macie sie lepiej u nas jak nic sie sprawdza "organ nie używany zanika" [:D]


Na jakiś czas, a jak przyjdzie co do czego to znowu sie podniesie <diabel>

: 15 sty 2010, 00:10
autor: Mijka
Nie wiem, może jakbym miała stałego partnera, to bym potrafiła wytrzymać, a tak libido mi wariuje.

: 15 sty 2010, 00:13
autor: Dzindzer
Koteccek pisze:Ale Bóg cierpliwość wynagradza i to z nawiązką <aniolek>

Mnie wynagradza brak cierpliwości ;)


Mijka ja mam tak jak Ty jak jestem w kiepskiej formie, czyli nie moge na niczym sie skupić, jestem rozdrażniona i do tego zmęczona.

: 15 sty 2010, 00:37
autor: Koteccek
No zmęczenie i rozdrażnienie też robi swoje. Nawet na sex wpływa negatywnie (co logiczne jest)- wtedy albo orgazmu brak, albo trzeba się porządnie napracować, aby go osiągnąć. Tak samo i z masturbacją w podobnej sytuacji. Ostatnio jednak aby się odstresować zrobiłam to przed swoją obroną w łazience (czułam, że muszę, tak mnie coś naszło <aniolek>). Trochę musiałam się napracować, ale warto było...gdy tylko wyszłam z łazienki okazało się, że to już moja kolej stanąć przed komisją...a ja rozchichrana jak nie wiem, oddech nierównomierny i głośny [:D]. Ale wytłumaczenie było- zmachałam się biegnąc już do sali <aniolek>

: 15 sty 2010, 11:26
autor: ksiezycowka
Bo masturbacja świetnie robi na stres i na rozdrażnienie.

Mijka nie wiem czym tu się martwić. Ja mam jak na loterii - raz słabe, raz mocne i mało ważne czy samej czy z kimś. Twoje orgazmy wrócą - spoko ;)

Ja za to np. ostatnio po mocnych orgazmach dostaję niesamowitego bólu głowy :|

: 15 sty 2010, 13:16
autor: Dzindzer
księżycówka pisze:Bo masturbacja świetnie robi na stres i na rozdrażnienie.

Wiem.
Niestety jak jestem taka nieposkładana, taka rozdrażniana i rozklapciała to mam słabszy orgazm. ale jak jestem zestresowana i pdku*****a to jest zupełnie inaczej <diabel>


księżycówka pisze:Ja za to np. ostatnio po mocnych orgazmach dostaję niesamowitego bólu
głowy :|

Też tak czasami miewam, na szczęście bardzo rzadko

Re: Masturbacja

: 04 sie 2010, 14:01
autor: semper
Sylwia pisze:Czy zdaza wam sie masturbowac?Jesli tak to jak czesto?


zdarza się... ;) i fakt, że regularnie uprawiam seks mi w tym w ogóle nie przeszkadza :P jeśli chodzi o częstotliwość, to różnie to bywa. czasami raz na tydzień, czasami częściej, a czasami nawet tylko raz w miesiącu. najbardziej chyba lubię przed snem ;)

Re: Masturbacja

: 01 lis 2010, 16:44
autor: Staruszek Priam
W młodości tak.
W małżeństwie, od trzech dziesiątek lat NIE. Jest tak kolosalna różnica jakościowa, że samo wspomnienie wzbudza politowanie.
Czy była to zdrada ?
Chyba gorzej. Uwikłanie w egoistyczną namiastkę, z której ciężko się wyplątać, żeby wejść na wyższy poziom. Raczej zdrada samego siebie. Samogwałt. Gwałt na naturze. Skutkuje barierą w tworzeniu więzi z drugim człowiekiem. Dość łatwo z tego wyszedłem. Współczuję dzisiejszym młodym, nieustannie molestowanym golizną. Za PRL tego co dziś nie było. Ludzie byli seksualnie zdrowsi.

: 01 lis 2010, 21:07
autor: Maverick
Dawniej byl erotyzm, dzis jest pornografia.

: 05 lis 2010, 16:13
autor: maniu12121
kazdy to lubi i co tu kryc

: 30 wrz 2011, 12:23
autor: es_pada
Wcale

: 10 cze 2014, 13:26
autor: grzaneczka
Każdy to lubi i każdy stosuje. Nie ma co zaprzeczać. <zakochany> A jeszcze jak mąż podgląda... <pejcz>