Gdzie studiować?

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 05 mar 2008, 18:26

księżycówka pisze:
Wujo Macias pisze:Moja byla- Uwielbia prawo, jest obecnie na 4tym roku, w kancelarii jest wazniejsza na moment obecny niz Ci, co pracuja dluzej i sa po zaocznym prawie.
Moj znajomy- Zaoczny student, od konca 3go roku robi w kancelarii, dosc szybko wrzucili go w powazne sprawy (wgral sie w wakacje miedzy 3cim a 4tym, okazalo sie ze jest niezly).
Znajoma- W kancelarii konsulatu norweskiego od poczatku 5ego roku, tez z miejsca sensowna praca.
A to tylko Ci, ktorych pamietam.
Czytaj uważniej - napisałam porządna kancelaria. <regulamin>
W takich wlasnie pracuja. Bez sensem byloby podawac Ci przyklady znajomych co moze cos tam znacza,ale w nedznych przybytkach.
Sytuacja sie nieco zmienila, jesli widac ze dana osoba rokuje to stara sie ja jednak przyuczyc i nie ograniczac do robienia kawki i przenoszenia papierow, bo to moze robic seretarka.
Tak jest w 3miescie w kazdym razie.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 05 mar 2008, 18:52

Augusto pisze:Materiał nie ten sam, egzaminy nie te same i program nie ten sam.

Ino wymagania NIE ZAWSZE te same. Tak jest na UAM.

Damn, zły cytat. Ktoś wcześniej powiedział, że wszystko na zaocznych jest takie samo, jak na dziennych.
Ostatnio zmieniony 05 mar 2008, 18:55 przez shaman, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 05 mar 2008, 21:09

księżycówka pisze:Nie lubisz mojego byłego Olivko? :D

You got me on your hooks... <aniolek>

Matko, ale ta dyskusja robi się bezsensowna... <pijak>
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 05 mar 2008, 21:12

Olivia pisze:You got me on your hooks...
Nie rozumieć, a ling. pl nie działać <aniolek>
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 05 mar 2008, 21:13

księżycówka pisze:Nie rozumieć, a ling. pl nie działać <aniolek>

Masz na mnie swoje haki... :D
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
M4ti
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 23 lut 2008, 17:53
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: M4ti » 05 mar 2008, 23:15

Być może Maćku tak jest, ale moim zdaniem prawo to przede wszystkim praktyka, bo przepisy które każą nam wkuwać na studiach cały czas się zmieniają.
There are no points for second place !

Glory Glory MU !

Bycie Najlepszym z Najlepszych oznacza popełnianie błędów i życie z tym.
Lateralus
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 21 lut 2008, 13:08
Skąd: Vaubżyh
Płeć:

Postautor: Lateralus » 05 mar 2008, 23:57

znowu popieram matiego. pomijajac to.. studiuje to prawo dziwne czasami i znam ludzi z zoacznych, wieczorowych i dziennych. wieczorowi i dzienni wiecej pija jak sie ucza. dopiero jak przychodzi sesja przypominaja sobie ze cos tam studiuja i wypada sie nauczyc. malzonka mojego kuzyna, studentka zaocznego prawa. przewalala papiery w drukarce. obecnie zarabia niezla kase. bynajmniej nie przewalajac juz papierow w drukarce. znam ludzi ( tak tak macku wyobraz sobie ze nie tylko Ty masz znajomych na prawie) ktorzy zasuwaja w kancelariach i robia za pana mecenasa wszystko. pisza protokoly, papiery na rozprawy, przepisy dokumentow itp itd. i powiedz mi ze taki czlowiek jest gorszy od swierzaka ktory wlasnie skonczyl studia a prawo widzial tylko w ksiazce.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 06 mar 2008, 00:32

Lateralus- Ja Ci tylko mowie, jak to wyglada z relacji znajomych siedzacych w prawie (serio nie tylko ja mam takich znajomych?My oh my). Wiec nie ma sie co unosic i denerowac, bo potem Ż na RZ zamieniasz w slowie "swiezak".
Smieszy mnie tez argument "a bo dzienni to chleja i ucza sie tylko na sesje!". Zalozmy ze tak jest. W takim razie, by byc sprawiedliwym pojdzmy w druga skrajnosc "A bo zaoczni to pracuja i nie maja sie czasu uczyc".
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
omg
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 10 lut 2008, 21:52
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: omg » 06 mar 2008, 01:16

Wujo Macias pisze:Zalozmy ze tak jest. W takim razie, by byc sprawiedliwym pojdzmy w druga skrajnosc "A bo zaoczni to pracuja i nie maja sie czasu uczyc".

No i tu jest meritum właśnie :].
Jednym zdaniem mówiąc - sami sobie na podstawie jakiś zasłyszanych (a tak się stało, że każdy co innego słyszał...) informacji wyrabiamy proste czarno-białe, pełne generalizajci opinie. I potem powielamy takie bezsensowne stereotypy. Po co? Bo ja tu widzę głównie leczenie kompleksów (to akurat nie tyczy się Ciebie Wujo ;)).
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 06 mar 2008, 01:24

omg pisze:jakiś

Kurna, no!
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Lateralus
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 21 lut 2008, 13:08
Skąd: Vaubżyh
Płeć:

Postautor: Lateralus » 06 mar 2008, 01:42

heee ja kompleksow nie lecze. tylko nie wiem denerwuje mnie to ze mam byc gorszy ( ! ) bo studiuje zaocznie. fakt faktem zabraklo mi na dzienne. trudno ale ze sie uparlem a wieczorowe za drogie to zaoczen.. a jezeli kogos sytuacja do tego zmusila? bezsens jak dla mnie. czyli tym co nie udalo sie dostac na wybrane studia albo ktorym sytuacja nie pozwala a strasznie chca to co? zabrac szanse? albo uznac za gorszych!?
Ostatnio zmieniony 06 mar 2008, 01:44 przez Lateralus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 06 mar 2008, 02:05

Czyli jednak wyszly jakies tam kompleksy.
A tu nie chodzi o to, zeby podchodzic do tego specjalnie osobiscie. Ale przecietny student dziennych nauczy wyniesie wiecej wiedzy niz student zaocznych. Po prostu.
Ktory bedzie lepszy na rynku pracy-> na to sklada sie wiele czynnikow, ale jesli brac tylko pod uwage studia-> to tez RACZEJ dzienny. Tyle.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
M4ti
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 23 lut 2008, 17:53
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: M4ti » 06 mar 2008, 10:52

omg pisze: Bo ja tu widzę głównie leczenie kompleksów


O jakich kompleksach Ty mówisz. Ja tu widzę zwyczajną dyskusję ;)
There are no points for second place !



Glory Glory MU !



Bycie Najlepszym z Najlepszych oznacza popełnianie błędów i życie z tym.
Lateralus
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 21 lut 2008, 13:08
Skąd: Vaubżyh
Płeć:

Postautor: Lateralus » 06 mar 2008, 10:58

zadnych kompleksow!!!!!!!!! mowie co mi sie nie podoba i tyle! szufladkowanie ludzi. dzienny? smialo chodz zapraszam masz robote bo z dziennych. zaoczny? przeciez ty nic nie umiesz spadaj stad! to mi sie nie podoba. czytajcie to co sie do was pisze a nie starajcie sie odgryzc za wszelka cene..
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 06 mar 2008, 11:05

Lateralus po co to tak przezywasz. rozumiem gdyby Cię pracodawcy zaczęli dyskryminować, ale tak sie unosić, bo ktoś coś napisał.
Zastanawiam się czemu nie olejesz tego tylko tak się wściekasz
tak bardzo chcesz by nikt nawet nie pomyślał ze jesteś gorszy ??
Grace

Postautor: Grace » 01 maja 2008, 16:00

Wujo Macias pisze:Ktory bedzie lepszy na rynku pracy-> na to sklada sie wiele czynnikow, ale jesli brac tylko pod uwage studia-> to tez RACZEJ dzienny. Tyle.

Nie byłabym taka pewna. Dzienni często uważają, że im się NALEŻY dobra praca za fajną kasę, bo przecież dziennie studiują, bo ciężej się dostać, a jak już jakiś bardziej prestiżowy kierunek to w ogóle jestem bogiem.

Osobiście podziwiam np. Księżycówkę - najlepszy wybór, jakiego mogła dokonać z jej kierunkiem.

I zazdroszczę ludziom, którzy skończywszy studia mogą powiedzieć - jakbym musiał/musiała wybrać jeszcze raz, zrobiłbym/zrobiłabym tak samo.

Tak naprawdę to zależy od kierunku, bo wydaje mi się, że przy takich kierunkach soft, jak pedagogika, psychologia to lepiej wieczorowo, bo można bez problemu pracować. A jak ekonomia to lepiej dziennie, bo przy rekrutacji to patrzą na tryb studiów,przynajmniej w tych firmach do których aplikowałam. Albo licencjat dziennie, a potem wieczorowo magisterkę. Takie są moje rozmyślania.

Tak naprawdę to chyba nie warto się zapierać, co lepsze, bo to różnie bywa :)
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 01 maja 2008, 16:36

Gosia... pisze:Osobiście podziwiam np. Księżycówkę - najlepszy wybór, jakiego mogła dokonać z jej kierunkiem.
Ze poszla na zaoczna prywatna psychologie w sredniej szkole? Faktycznie, wybor prima sort (bez urazy moo...ksiezycowko).
I od kiedy psychologia jest latwym kierunkiem? Smiem twierdzic, ze ekonomia czy inne zarzadzanie to smiech na sali przy pyschologii (przynajmniej na UG).
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 01 maja 2008, 16:38

Gosia... pisze:I zazdroszczę ludziom, którzy skończywszy studia mogą powiedzieć - jakbym musiał/musiała wybrać jeszcze raz, zrobiłbym/zrobiłabym tak samo.

Dlaczego? nie jesteś zadowolona ze swoich studiów? Po prostu je zmień. Kilkoro moich znajomych tak zrobiło, dobrze na tym wyszli. Nie ma sensu biadolić, że to niby lata stracone, że się jakoś dociągnie itd.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 01 maja 2008, 19:37

Gosia... pisze:Osobiście podziwiam np. Księżycówkę - najlepszy wybór, jakiego mogła dokonać z jej kierunkiem.
Znaczy się, że co? ;DD
Gosia... pisze:zazdroszczę ludziom, którzy skończywszy studia mogą powiedzieć - jakbym musiał/musiała wybrać jeszcze raz, zrobiłbym/zrobiłabym tak samo.
Ja na pewno nie powiedziałabym tego <lol>
Wujo Macias pisze:I od kiedy psychologia jest latwym kierunkiem?
Może i łatwa nie jest (u nas wbrew pozorom też), ale nie jest to konkretny i mocny kierunek. To świetna rzecz, ale jako drugi dodatkowy kierunek. Dlatego ja biadolę.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 02 maja 2008, 10:25

Gosia... pisze:Dzienni często uważają, że im się NALEŻY dobra praca za fajną kasę, bo przecież dziennie studiują, bo ciężej się dostać, a jak już jakiś bardziej prestiżowy kierunek to w ogóle jestem bogiem.


Ja osobiście uważam, że za wyjątkiem tego, iż się komuś doba praca "należy" (nikomu nic sie nie należy z definicji przecież, zwłaszcza w Polsce ;) ), to wszystko inne się zgadza. <aniolek> U nas na zaocznych wykładowcy nawet list obecności nie sprawdzają, bo ich zwyczajnie nie obchodzi czy taki typ przyjdzie na ćwiczenia czy nie. Płaci, więc dostanie w końcu ten papier, ale wiedzę to już raczej niekoniecznie... Jak jeden pan doktor, którego osobiście bardzo za widzę cenię, wykosił na komisie połowę zaocznych z "równoległego" kierunku, to reszta kadry źle na to patrzyła, bo specjalizacji nie mogli otworzyć. <lol> ...Na dziennych wszyscy ten egzamin zdali. 16 osób za drugim podejściem, ale zawsze. Zresztą ten sam pan doktor zawsze nam tłumaczył, że: "między dziennymi, a zaocznymi zawsze była przepaść, dlatego wy powinniście korzystać z tego, co tutaj macie, że ktoś się chce zajmować wami, i nie zadowalać się trójami, bo przeciętnych trójarzy są tysiące".

Gosia... pisze:Osobiście podziwiam np. Księżycówkę - najlepszy wybór, jakiego mogła dokonać z jej kierunkiem.


Faktycznie. <zalamka> Biorąc pod uwagę to, co W. Macias napisał wyżej, to faktycznie straszny sukces osiągnęła. :|

Gosia... pisze:I zazdroszczę ludziom, którzy skończywszy studia mogą powiedzieć - jakbym musiał/musiała wybrać jeszcze raz, zrobiłbym/zrobiłabym tak samo.


No ja myślę, że za rok będę mógł powiedzieć, że z jednej strony był wybrał to samo, ale być może na lepszej uczelni, chociaż tu też jest problem, bo akurat ten aspekt studiów mych, który mnie najbardziej interesuje, ma kadrę wyborną wręcz. Mam nadzieję, że kulejące przedmioty prawnicze i ekonomiczne nie zemszczą się na mnie zbytnio pewnego dnia. <aniolek> ...Zresztą nie ma co się dziwić młodym ludziom, którzy wieku 18 lat muszą tego typu decyzje podejmować. Ja np. przyznam, że w ofertach dydaktycznych uczelni byłem wtedy zorientowany bardzo słabo. Po prostu 15 minut wolnej jazdy od mego domu był instytut z ciekawym kierunkiem, więc na niego poszedłem i w sumie mogę mówić o dużym szczęście, że nie okazał się on kompletnym dnem.

księżycówka pisze:Może i łatwa nie jest (u nas wbrew pozorom też), ale nie jest to konkretny i mocny kierunek. To świetna rzecz, ale jako drugi dodatkowy kierunek. Dlatego ja biadolę.


Dziwne... Zawsze myślałem, że ludzie się o tą psychologię zabijają. :? Może tylko u Ciebie jest taki islam light? :? Dodatkowy kierunek to może być raczej socjologia. <aniolek>
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 maja 2008, 13:25

PFC pisze:Biorąc pod uwagę to, co W. Macias napisał wyżej, to faktycznie straszny sukces osiągnęła. :|
Ale Wujo patrzy na to swoich skrzywionym spojrzeniem wiecznego studenta, ale... dziennego! ;DD Myślę, że Gosi chodziło bardziej o to, że idąc na dzienną psychologię bym raczej gucio miała po jej skończeniu (taki kierunek), a tak zrobiłam najlepiej, bo poszłam zaocznie i pracuję. Jak skończę studia to nie będę miała jedynie papierka, który nic mi na dobrą sprawę nie da.
PFC pisze:Dziwne... Zawsze myślałem, że ludzie się o tą psychologię zabijają. :? Może tylko u Ciebie jest taki islam light? :? Dodatkowy kierunek to może być raczej socjologia

Studenci się mogą zabijać, ale pracodawcy nie. Dlatego to jedynie niezłe uzupełnienie kierunków, po których ktoś chce tych ludzi zatrudniać. Sama psychologia to mało jest. Mgr psychologii to nikt jest. Dopiero po doktoracie można mówić tak naprawdę o człowieczku, że psycholog. Ciężko z miejscami pracy w poradniach, brak kasy na własne biznesy, które też zaczynają rosnąć jak grzyby po deszczu. A inne? Trenerzy, HR, media, rynek? Bez pleców i kilkuletniego doświadczenia baaardzo marne szanse się załapać są. Tak to przynajmniej w Warszawie wygląda. I nie tylko u mnie - mam przecież znajomych w innych szkołach na tym kierunku.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 02 maja 2008, 13:55

księżycówka pisze:Dlatego to jedynie niezłe uzupełnienie kierunków, po których ktoś chce tych ludzi zatrudniać. Sama psychologia to mało jest. Mgr psychologii to nikt jest. Dopiero po doktoracie można mówić tak naprawdę o człowieczku, że psycholog. Ciężko z miejscami pracy w poradniach, brak kasy na własne biznesy, które też zaczynają rosnąć
jak grzyby po deszczu.


No to rób doktorat. :) Ciekawe ile taki komercyjny z psychologii kosztuje, bo państwowych generalnie nie polecam: 1) biorą "wybranych" 2) przeciąga się to do 8 lat nawet 3) przez ten czas żyjesz za jakieś śmieszne stypendium bez prawa podjęcia pracy poza uczelnią. A tak wykładasz ileś tam tysięcy i w ciągu 2-4 lat jest już po wszystkim... Myślę sobie, że psycholog to dobra fucha, jednak. Pamiętam, że w moim 400 tys. mieście 4 lata temu był tylko jeden prywatny specjalista z prawdziwym dyplomem. :) Reszta zaś same tanie podróby. [:D]

księżycówka pisze:Bez pleców i kilkuletniego doświadczenia baaardzo marne szanse się załapać są. Tak to przynajmniej w Warszawie wygląda.


Ależ to dotyczy obecnie niemal wszystkich dziedzin w wyjątkiem być może inżynierów, informatyków, itp... Humaniście mają dzisiaj generalnie przewalone, bo 1) za dużo ich, 2) słaba jakość ich kształcenia, 3) weszliśmy w na taki, krótki mam nadzieję, etap zachłystywania się techniką jak głównym motorem cywilizacyjnego postępu. Niemniej sama technika nigdy nie wystarczy, o czym już w "Buncie mas" było, tedy może jeszcze będziemy niedługo społeczności potrzebni. <aniolek>

księżycówka pisze:a tak zrobiłam najlepiej, bo poszłam zaocznie i pracuję. Jak skończę studia to nie będę miała jedynie papierka, który nic mi na dobrą sprawę nie da.


To, że pracujesz z pewnością jest plusem ogromnym, aczkolwiek należy zadać sobie pytanie czy to się jednak na jakości Twej wiedzy nie odbije. Wcale nie twierdzę, że tak będzie, ale sama rozumiesz... studiowanie zaoczne nie różni się wyłącznie tym, że odbywa się w weekendy. Najlepszym rozwiązaniem byłoby IMHO studiować dziennie i tak od III roku zacząć pracować. Skoro psychologia ciężka nie jest, to może nawet na II. Efekt na pewno nie byłby gorszy. :) ...Koniec końców nie jest nawet powiedziane czy Ty wiedzę zdobytą na studiach będziesz w ogóle zawodowo wykorzystywać, ale jak tak sobie myślę, że jeśli się idzie na studia, to chyba przede wszystkim po to, by rozwijać to, co w nas najlepsze (nawet jeśli kierunek jest kiepski, to będąc naprawdę dobrym zawsze jakoś sobie poradzisz), a nie jestem przekonany czy studia zaoczne plus praca są wymiernym ekwiwalentem czasu, w którym powinno się dosłownie wagony kolejowe książek czytać. Potem już nie będziesz miała na to czasu, przecież. :)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 maja 2008, 14:08

PFC pisze:Ciekawe ile taki komercyjny z psychologii kosztuje
To już zależnie od uczelni raczej tak jak i cała rekrutacja.
PFC pisze:No to rób doktorat.
Myślę nad tym :) Zależy jeszcze jak mi się zawodowo ułoży do czasu skończenia studiów :)

PFC pisze:jeśli się idzie na studia, to chyba przede wszystkim po to, by rozwijać to, co w nas najlepsze
Sęk w tym, że ja inaczej do tego podeszłam. Poszłam na to co wydawało mi się najbardziej mnie interesujące i utknęłam no. Gdybym mogła cofnąć czas bym poszła na jakiś konkretny kierunek dziennie i na psychologię jako 2 kierunek dziennie.
Nie czuję się bowiem gotowa jeszcze do pracy. Sprawdzam się we wszystkim w czym pracowałam świetnie (opinia moich przełożonych), ale mnie to męczy.
PFC pisze:Potem już nie będziesz miała na to czasu, przecież. :)
Wiem :(
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 02 maja 2008, 14:47

księżycówka pisze:To już zależnie od uczelni raczej tak jak i cała rekrutacja.


No tak. :) ...Ja tylko wiem mniej więcej jak to będzie w moim przypadku wyglądało... Ale z komercyjnym nie powinno być problemów większych, o ile dysponujesz wystarczającą kwotą pieniędzy... Teraz liczba doktorantów rośnie zastraszająco, co z jednej strony odbija się na jakości tych studiów, lecz z drugiej jak mniemam zaczyna nowe standardy wyznaczać, chociaż moim zdaniem nie jest to wcale dobre zjawisko... Wystarczy popatrzeć jakie szkody czyni obecnie przeświadczenie, że studia są dla wszystkich. <zalamka> Ja zawsze byłem zwolennikiem systemu encyklopedycznego, a wszystkie te tak modne dzisiaj specjalizacje w ramach jednej dziedziny - nawet nie dziedziny, a jej wycinka - wydają mi się dla nauki strzałem w kolano. :?

księżycówka pisze:Myślę nad tym :)


No to myśl. Będzie nas już na forum dwoje. :) ...Blazej chyba też by chciał. ;)

księżycówka pisze:Poszłam na to co wydawało mi się najbardziej mnie interesujące i utknęłam no.


No to teraz należałoby się zastanowić jak pójść naprzód przy optymalnym wykorzystaniu tego, co się ma do dyspozycji... A Ty już może systemem bolońskim idziesz?
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 02 maja 2008, 15:23

księżycówka pisze:Może i łatwa nie jest (u nas wbrew pozorom też), ale nie jest to konkretny i mocny kierunek. To świetna rzecz, ale jako drugi dodatkowy kierunek.


Dokładnie, dlatego ja psychologię (okrojoną )robię podyplomowo, stanowi to doskonałe uzupełnienie do mojego pierwotnego kierunku studiów <szczerbaty>
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 02 maja 2008, 15:23

PFC pisze:Blazej chyba też by chciał. ;)
Błażej i Ted przecież właśnie studiują ;)
PFC pisze:chociaż moim zdaniem nie jest to wcale dobre zjawisko... Wystarczy popatrzeć jakie szkody czyni obecnie przeświadczenie, że studia są dla wszystkich. <zalamka>
Mam bardzo podobne odczucia :/
PFC pisze:A Ty już może systemem bolońskim idziesz?
Nie, właśnie nie.
PFC pisze:należałoby się zastanowić jak pójść naprzód przy optymalnym wykorzystaniu tego, co się ma do dyspozycji...
Próbowałam jeszcze zmienić swoją sytuację rok temu. Rzuciłam pracę, usiłowałam się dostać na studia z przeniesienia na 3 rok na dzienną psychologię, ale na UW było to nie realne, a na UKSW mnie nie przyjęli - nieoficjalnie się dowiedziałam, że miałam dużo lepsze wyniki niż osoby, które się dostały, ale ja byłam ze szkoły prywatnej więc nie brali mnie pod uwagę :/ I chciałam tam pójść i drugi kierunek sobie jakiś wziąć. Skończyło się tak, że znów poszłam do pracy. Już lepszej i bardziej pod moje studia i specjalizacje jaką brać będę podchodzącej. Zobaczymy co dalej - specjalizacja i kończenie w tym względzie, a potem na doktorat czy może coś innego jeszcze zacznę.
Grace

Postautor: Grace » 02 maja 2008, 22:35

shaman pisze:Gosia... napisał/a:
I zazdroszczę ludziom, którzy skończywszy studia mogą powiedzieć - jakbym musiał/musiała wybrać jeszcze raz, zrobiłbym/zrobiłabym tak samo.

Dlaczego? nie jesteś zadowolona ze swoich studiów? Po prostu je zmień. Kilkoro moich znajomych tak zrobiło, dobrze na tym wyszli. Nie ma sensu biadolić, że to niby lata stracone, że się jakoś dociągnie itd.

gdzie widziałeś moje biadolenie ? :)
Nie wybrałabym innego kierunku niż ten, który studiuję w tej chwili, mimo, że zdarza mi się mówić, że go nie lubię. Uczy mnie wielu praktycznych rzeczy, poszerza horyzonty, ale boję się, że zabiera mi to, co we mnie dobre i nieskomplikowane. Bo w gruncie rzeczy to bezduszne studia. Ale nie, nie ja nie narzekam, bo tego się spodziewałam i niczym się nie rozczarowałam.

Osobiście nie poszłabym nigdy na wieczorowe ani zaoczne. Swoje zdanie na temat tych trybów wyraziłam na początku tematu. Nie będę się powtarzać.

Wujo Macias pisze:I od kiedy psychologia jest latwym kierunkiem?

Nigdzie nie napisałam, że to łatwy kierunek. Napisałam, że to kierunek soft, od soft skills.
I jeśli mam być szczera prędzej bym zaczęła fizykę i ją skończyła niż np. historię. Mam umysł ścisły, więc to chyba logiczne. Dlatego nie chciałabym klasyfikować kierunki na lepsze/gorsze, bo musiałabym pisać dla kogo lepsze, a dla kogo gorsze.

[ Dodano: 2008-05-02, 22:38 ]
PFC pisze:Najlepszym rozwiązaniem byłoby IMHO studiować dziennie i tak od III roku zacząć pracować.

Moim zdaniem też :) Nie na każdym kierunku się od 3 da, ale połowa 4, to praktycznie na każdym.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 03 maja 2008, 01:37

Gosia... pisze: Nie wybrałabym innego kierunku niż ten, który studiuję w tej chwili, mimo, że zdarza mi się mówić, że go nie lubię. Uczy mnie wielu praktycznych rzeczy, poszerza horyzonty, ale boję się, że zabiera mi to, co we mnie dobre i nieskomplikowane. Bo w gruncie rzeczy to bezduszne studia. Ale nie, nie ja nie narzekam, bo tego się spodziewałam i niczym się nie rozczarowałam.
Jak Ty czasem piszesz o tych Twoich studiach, to mam wrazenie ze jestes na conajmniej MiT a nie ekonomicznym czymstam.

Gosia... pisze:
Wujo Macias pisze:I od kiedy psychologia jest latwym kierunkiem?

Nigdzie nie napisałam, że to łatwy kierunek. Napisałam, że to kierunek soft, od soft skills.
I jeśli mam być szczera prędzej bym zaczęła fizykę i ją skończyła niż np. historię. Mam umysł ścisły, więc to chyba logiczne. Dlatego nie chciałabym klasyfikować kierunki na lepsze/gorsze, bo musiałabym pisać dla kogo lepsze, a dla kogo gorsze.
.
O, i widzisz. Tu jaest takie typowe dla Ciebie wycofywanie sie, proba "nie- urazenia kogokolwiek". Pierw jasno dajesz do zrozumienia, ze niektorzy sa dziwni, bo zabrali sie za slabe studia, po czym krygujesz sie mowiac "no tak, ale kazdy moze spojrzec inaczej".
Sa gowniane kierunki studiow- historia, filozofia, kulturoznastwo,politologia, teologia. Nikomu niepotrzebne badziewia, ktore powinny byc ograniczone do tych 20- 30 osob, ktore potem beda chcialy zostac na studiach. I niech Ci pacjenci sobie siedza potem na uczelniach, robia nikomu niepotrzebne badania i git. I racja- dla tej garstki osob te studia beda odpowiednie. Niemniej w rozumieniu ogolnym- spoleczenstwo tylko marnuje na nie pieniadze.
Ja nie mam fetyszu studiow, jak Gosia. Poszedlem na szajs, bo akurat hista dobrze mi w szkole szla. Nie mialem pomyslu, a ASP wydawalo mi sie nic nie dajaca szkolka (a jakze sie Macius pomylil...).
I teraz sie mecze, majac perspektywe zmywaka albo mostu i taniej flaszki z papierowej torebki.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 03 maja 2008, 10:29

Wujo Macias, ja bym drugą część Twej wypowiedzi ujął nieco inaczej. :) ...Myślę, że tak naprawdę niemal nie ma kierunków "gównianych" i niepotrzebnych społeczeństwu z definicji. Problem wszakże polega na tym, że one stają się takimi poprzez nadmiar produkowanych studentów kiepskiej jakości. Tutaj właśnie mści się masowość studiów. Gdyby liczba absolwentów byłe regulowana i kontrolowana jak handel narkotykami przez policję, to uniknęlibyśmy takiej sytuacji. Po prostu nie ma co z tymi niedouczonymi "specjalistami" robić. Zresztą zobaczysz co będzie jak nasycą się kierunki, które dzisiaj za perspektywiczne uchodzą. :) Będzie z nimi dokładnie tak samo... Zresztą co do perspektyw, to trzeba brać pod uwagę również specyfikę regionu. Np. nasz US jest praktycznie jedyną poważną uczelnią na całym Pomorzu Zachodnim i politologia - którą do gównianych zaliczyłeś - produkuje kadry dla całego województwa (nazywana była Zachodniopomorskim Oksfordem), która wchłaniają się na razie bardzo dobrze, bo u nas wszystko jest na etapie rozbudowywania... Z drugiej strony politolodzy warszawscy mają za pewne dużo mniejsze pole do popisu.

Wujo Macias pisze:Poszedlem na szajs, bo akurat hista dobrze mi w szkole szla. Nie mialem pomyslu, a ASP wydawalo mi sie nic nie dajaca szkolka (a jakze sie Macius pomylil...).
I teraz sie mecze, majac perspektywe zmywaka albo mostu i taniej flaszki z papierowej torebki.


Ale zauważ też dobre strony swej sytuacji. <aniolek> Historycy, z którymi w jednym instytucie siedzimy, to bodaj najciekawsi ludzie na całym wydziale i to pod każdym względem. ;) Zasadniczo nie widzę też, by którykolwiek z nich się czymkolwiek przejmował. :? BTW: znasz może prof. Szultkę? Podobno gość z trójmiasta jest. ;) ...I już się nie rozczulaj tyle, bo dobrze wiemy obaj, że Ty pod mostem nie skończysz. Na zmywaku prędzej - ale to chyba jak byś strasznego pecha miał, w co nie wierzę. :)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 03 maja 2008, 10:54

Faktycznie, sama politologia czy historia niekoniecznie może dać wiele. Ale bzdurą jest twierdzenie, że to bez przyszłości i całkiem do dupy. Zdaje sobie sprawę z faktu istnienia tendecji deprecjonowania kierunków humanistycznych. Cóż, wyuczonymi jedynie w określonych widełkach, jeżeli nie przejawiają chęci własnego rozwoju najłatwiej rządzić, manipulować i indoktrynować.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 260 gości