Bardzo Złośliwy Poradnik
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Tylko nie rozumiem, co to odkrywczego wnosi? Zawsze byli, sa, beda ludzie, ktorzy maja inne wartosci od naszych (gorsze? lepsze?), zawsze beda ludzie w czyms zatraceni. Czy aby tak strasznie kiedys ze soba rozmawiali? Pozornie chyba tylko. Pewnie, nie bylo mediow, zmiany spoleczne przez to byly wolniejsze. Ale czy to bylo lepsze? Zauwaz Ted, ze teraz, pomimo tak krytykownych przez Ciebie medialnych wzorcow, pogoni za pieniedzmi itd, sa ludzie wartosciowi, ktorzy analizuja, mysla, wybieraja to, co dobre i tego ucza swoje dzieci. Nie zauwazam, zeby bylo ich specjalnie mniej niez kiedys.
Pewnie, nie ma ludzi idealnych, ale sa Ci blizsi idealow i Ci, ktorzy nawet nie staraj sie do nich zblizyc.
A tak juz na marginesie. Wiesz, ze juz jakis czas temu rzucilo mi sie w oczy, ze Ty najwiecej piszesz tu o pieniadzach (tzn najwiecej ze wszystkich uzytkownikow)? I to nie o teoriach posiadania i zarabiania, ale o swoich pieniadzach, ile zarobiles, ze masz teraz na to czy tamto(pare razy natrafilam chyba w wyraz to, do ktorego naprawde rzadko zagladam). Bardzo to kluje w oczy. Myslalam, ze wlasnie z czyms takim walczysz... . I choc moge sobie wyobrazic powody takiego zachowania, to nie moge zrozumiec, ze jednoczesnie tak ostro to krytykujesz u innych. Czekam az byt uksztaltuje swiadomosc . No nie moglam sie powstrzymac.
Pewnie, nie ma ludzi idealnych, ale sa Ci blizsi idealow i Ci, ktorzy nawet nie staraj sie do nich zblizyc.
A tak juz na marginesie. Wiesz, ze juz jakis czas temu rzucilo mi sie w oczy, ze Ty najwiecej piszesz tu o pieniadzach (tzn najwiecej ze wszystkich uzytkownikow)? I to nie o teoriach posiadania i zarabiania, ale o swoich pieniadzach, ile zarobiles, ze masz teraz na to czy tamto(pare razy natrafilam chyba w wyraz to, do ktorego naprawde rzadko zagladam). Bardzo to kluje w oczy. Myslalam, ze wlasnie z czyms takim walczysz... . I choc moge sobie wyobrazic powody takiego zachowania, to nie moge zrozumiec, ze jednoczesnie tak ostro to krytykujesz u innych. Czekam az byt uksztaltuje swiadomosc . No nie moglam sie powstrzymac.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
"Męscy panowie i "odpoczynek wojownika" "
Zaczniemy cytatem:
"Nie wiem,co sądzić o moim mężu. To idealny mąż,ojciec,przyjaciel, kochanek. Jednocześnie bez skrupułów zdradza mnie, nie ma żadnych wyrzutów sumienia. Na ogół dobry i wrażliwy, bywa jednak okrutny, zimny i brutalny. Potrafi piekło poruszyć w obronie swych podwładnych, ale potrafi też zrazić i chować urazę. Kocham go i często nienawidzę, a jednocześnie nie chciałabym nigdy nikogo innego. Gdybym zaczęła życie od początku, też wybrałabym jego"
"będąc naukowcem, dzięki niej wypoczywam, relaksuję się,zwalniam z myślenia na wysokich obrotach, kocham ją za to, że jest tak nieskomplikowana, prosta, zwierzęco naturalna"
(oba cyt pochodzą z książki ZLStarowicza "Dojrzały seks", z 1988 r.)
oba piękne, nieprawdaż? Tym razem wstrzymam się od komentarza, napiszę go później
Zaczniemy cytatem:
"Nie wiem,co sądzić o moim mężu. To idealny mąż,ojciec,przyjaciel, kochanek. Jednocześnie bez skrupułów zdradza mnie, nie ma żadnych wyrzutów sumienia. Na ogół dobry i wrażliwy, bywa jednak okrutny, zimny i brutalny. Potrafi piekło poruszyć w obronie swych podwładnych, ale potrafi też zrazić i chować urazę. Kocham go i często nienawidzę, a jednocześnie nie chciałabym nigdy nikogo innego. Gdybym zaczęła życie od początku, też wybrałabym jego"
"będąc naukowcem, dzięki niej wypoczywam, relaksuję się,zwalniam z myślenia na wysokich obrotach, kocham ją za to, że jest tak nieskomplikowana, prosta, zwierzęco naturalna"
(oba cyt pochodzą z książki ZLStarowicza "Dojrzały seks", z 1988 r.)
oba piękne, nieprawdaż? Tym razem wstrzymam się od komentarza, napiszę go później
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:oba piękne, nieprawdaż?
Jasne, bo to dwa przykłady par, które kochają się. Miłość ma różne oblicza i nie wiem, co miałeś na celu wklejając te dwa cytaty
Ted, choćbyś się zes..., to nie stworzysz schematu ani definicji miłości.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Sir Charles pisze:Ale nie wyobrażałbym sobie spędzić życia z osobą "zwierzęco naturalną"
Jednak zauważ, ile jest ludzi, którym zezwierzęcenie pasuje, nawet w małżeństwie Co nam do tego? Niech se sikają, srają na siebie i co tam jeszcze chcą. Ważne, aby im to pasowało, nie?
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
o wszystkim i o niczym....
19-latek próbował popełnić samobójstwo, skacząc z 9 piętra. Przeżył. Złamał rękę i bark. Prawdopodobną przyczyną desperackiego kroku był zawód miłosny. (Zielona Góra).
Zaciekawiły mnie dwa komentarze nt tej tragedii:
"Przecież to jasne że nie ma miłości, są tylko złudne nadzieje i po prostu głupota. Wystarczy poczytać wyniki badań, w momencie kiedy uznajemy ze "odczuwamy miłość" tak naprawdę podnosi się poziom fenyloetyloaminy w organizmie (co jest bardzo podobne z chemicznego pkt widzenia do zazycia amfetaminy lub extasy, sa z tej samej grupy stymulantow) czyli de fakto obniza sie zdolnosc racjonalnego myslenia. A konczy sie zawsze tak samo - ktos odczuwa ból."
"Myślę, że ciężko młodemu mężczyźnie sprostać oczekiwaniom kobiet, chcą mieć mężą w kuchni, przy dziecku, przy sprzątaniu, w nocy i na dyskotecie. Nic dziwnego ale i potrzebują wiele pieniędzy a ciężko jest temu sprostać - jak więcej zarabiają to dłużej przebywają w pracy.Myślę że dziewczyny są coraz wstrętniejsze czego nie mogę pojąć."
Różne bywają ludzkie osobowości. Są spokojni, ułożeni, normalni i zrównoważeni, są cholerycy i furiaci. Typów jest wiele. Jednocześnie w tej spokojnej i zrównoważonej osobowości, pod wpływem wielkiego wstrząsu psychicznego coś może pęknąć.Coś może się przestawić. Zmienić, niekiedy o 180 stopni, diametralnie. Pod spokojnym, zrównoważonym charakterem może się kryć również ukryta bomba zegarowa, tykająca, czekająca na właściwy moment, by eksplodować. Tą eksplozją może być właśnie wielki psychiczny wstrząs, różnego rodzaju, różnego typu. Niektórzy potrzebują czasu, by odetchnąć, niektórzy zaczynają zalewać swoje smutki, nieliczni robią rzeczy przerażające - targają się na swe życie,albo zabijają. Jak Theodore Robert Bundy, seryjny morderca. Gdy jedyna osoba, którą naprawdę kochał zostawiła go, nigdy nie doszedł do siebie. Kto wie, czy gdyby to wydarzenie nigdy nie nastąpiło, a on tworzyłby udany związek, nigdy by nie wszedł na krwawą drogę i nie skończył usmażony na krześle elektrycznym? Jak wspomniałem - różne bywają ludzkie osobowości....Czasami kropla przepełnia czarę, iskra wpada do prochowni, wszystko wybucha, zostaje zniszczone, zmasakrowane, rozbite na kawałeczki. Przeżywanie takich wydarzeń jest ściśle związane z konstrukcją psychiczną każdego przypadku,każdego dotkniętego i zranionego człowieka. Człek prosty, prymitywny,nieskomplikowany i niezdolny do głębszego przeżywania i refleksji przejdzie nad tym naczęściej do porządku dziennego. Po takich to spływa jak woda po kaczce. Czasami niezdolność do refleksji, do sporzenia w głąb siebie i analizowania po dziesiątki razy dotychczasowych porażek czy problemów jest błogosławieństwem. Bo to wykańcza. Niszczy wewnętrznie.Wyżera, jak rak... Ryje psychę i burzy samoocenę.To ostateczny test twardości i charakteru. Niektórzy wychodzą zwycięsko, innych "rozdziobią krucy". Co nie zabije, to wzmocni, nieprawdaż? Ale czasami tak zmasakruje,że trudno się pozbierać. Czasami to niemożliwe.
Jestem facetem i piszę z pozycji faceta. Bronię tezy, że faceci w dzisiejszych czasach mają dużo więcej klasy niż niektóre z kobiet, na które oni mają nieszczęście trafiać. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Źle szukają, źle trafiają? Sami nie wiedzą, czego chcą? Trudna sprawa,swoją drogą. Znam wielu - takich, co znajdują przyjemność w zachowywaniu się jak quasi-męska prostytuka i całkiem normalnych. Dobrych. Poukładanych. Ciekawych. DOBRYCH Z CHARAKTERU. Po prostu dobrych ludzi. Takich, którzy swej partnerce przychylili by nieba, gdyby dostali taką szansę. Którzy by jej nie oszukali, nie zdradzili, nie zostawili i nie olali. Perspektywicznych. Ludzi z charakterem, nie dających sobie w kaszę dmuchać. Niektórzy bardziej nieśmiali, niektórzy mniej, niektórzy wcale. Przekrój jest dosyć szeroki. Ale są sami. Ciekawy paradoks.
NIGDY:
-nie uwierzę w to,że można być za dobrym,mając trochę oleju w głowie, nie "zagłaskując kota na śmierć". Że to ma być argument, który jest kluczowy, gdy dochodzi do potencjalnego rozstania
-nie uwierzę w to,że normalną i rozsądną kobietę ma pociagać wypaczona adrenalina, ten osławiony "bad boy", związek, który przypomina jazdę rollercoasterem zamiast obustronnego zaufania, ciepła, miłości i zdrowej, "małej stabilizacji"
-nie uwierzę we wrodzoną wredność, wykręcony do granic przesady cynizm i skrajne skur.wysyństwo, polegające na robieniu sobie numerów na boku i robieniu wała z drugiej osoby. Tej osoby, która ma (miała?) być dla nas najważniejsza. Dla której byłbyś w stanie zginąć,dla której byłbyś w stanie zabić.
Bo gdybym miał uwierzyć, chyba jednak wolałbym zakończyć własnoręcznie byt tej struktury molekularno-białkowej, która przybrała na tym padole postać mej skromnej osoby. Bo to wszystko naprawdę nie miałoby za grosz sensu. Byłoby popieprzone na samym początku,nie mając racji bytu...
19-latek próbował popełnić samobójstwo, skacząc z 9 piętra. Przeżył. Złamał rękę i bark. Prawdopodobną przyczyną desperackiego kroku był zawód miłosny. (Zielona Góra).
Zaciekawiły mnie dwa komentarze nt tej tragedii:
"Przecież to jasne że nie ma miłości, są tylko złudne nadzieje i po prostu głupota. Wystarczy poczytać wyniki badań, w momencie kiedy uznajemy ze "odczuwamy miłość" tak naprawdę podnosi się poziom fenyloetyloaminy w organizmie (co jest bardzo podobne z chemicznego pkt widzenia do zazycia amfetaminy lub extasy, sa z tej samej grupy stymulantow) czyli de fakto obniza sie zdolnosc racjonalnego myslenia. A konczy sie zawsze tak samo - ktos odczuwa ból."
"Myślę, że ciężko młodemu mężczyźnie sprostać oczekiwaniom kobiet, chcą mieć mężą w kuchni, przy dziecku, przy sprzątaniu, w nocy i na dyskotecie. Nic dziwnego ale i potrzebują wiele pieniędzy a ciężko jest temu sprostać - jak więcej zarabiają to dłużej przebywają w pracy.Myślę że dziewczyny są coraz wstrętniejsze czego nie mogę pojąć."
Różne bywają ludzkie osobowości. Są spokojni, ułożeni, normalni i zrównoważeni, są cholerycy i furiaci. Typów jest wiele. Jednocześnie w tej spokojnej i zrównoważonej osobowości, pod wpływem wielkiego wstrząsu psychicznego coś może pęknąć.Coś może się przestawić. Zmienić, niekiedy o 180 stopni, diametralnie. Pod spokojnym, zrównoważonym charakterem może się kryć również ukryta bomba zegarowa, tykająca, czekająca na właściwy moment, by eksplodować. Tą eksplozją może być właśnie wielki psychiczny wstrząs, różnego rodzaju, różnego typu. Niektórzy potrzebują czasu, by odetchnąć, niektórzy zaczynają zalewać swoje smutki, nieliczni robią rzeczy przerażające - targają się na swe życie,albo zabijają. Jak Theodore Robert Bundy, seryjny morderca. Gdy jedyna osoba, którą naprawdę kochał zostawiła go, nigdy nie doszedł do siebie. Kto wie, czy gdyby to wydarzenie nigdy nie nastąpiło, a on tworzyłby udany związek, nigdy by nie wszedł na krwawą drogę i nie skończył usmażony na krześle elektrycznym? Jak wspomniałem - różne bywają ludzkie osobowości....Czasami kropla przepełnia czarę, iskra wpada do prochowni, wszystko wybucha, zostaje zniszczone, zmasakrowane, rozbite na kawałeczki. Przeżywanie takich wydarzeń jest ściśle związane z konstrukcją psychiczną każdego przypadku,każdego dotkniętego i zranionego człowieka. Człek prosty, prymitywny,nieskomplikowany i niezdolny do głębszego przeżywania i refleksji przejdzie nad tym naczęściej do porządku dziennego. Po takich to spływa jak woda po kaczce. Czasami niezdolność do refleksji, do sporzenia w głąb siebie i analizowania po dziesiątki razy dotychczasowych porażek czy problemów jest błogosławieństwem. Bo to wykańcza. Niszczy wewnętrznie.Wyżera, jak rak... Ryje psychę i burzy samoocenę.To ostateczny test twardości i charakteru. Niektórzy wychodzą zwycięsko, innych "rozdziobią krucy". Co nie zabije, to wzmocni, nieprawdaż? Ale czasami tak zmasakruje,że trudno się pozbierać. Czasami to niemożliwe.
Jestem facetem i piszę z pozycji faceta. Bronię tezy, że faceci w dzisiejszych czasach mają dużo więcej klasy niż niektóre z kobiet, na które oni mają nieszczęście trafiać. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Źle szukają, źle trafiają? Sami nie wiedzą, czego chcą? Trudna sprawa,swoją drogą. Znam wielu - takich, co znajdują przyjemność w zachowywaniu się jak quasi-męska prostytuka i całkiem normalnych. Dobrych. Poukładanych. Ciekawych. DOBRYCH Z CHARAKTERU. Po prostu dobrych ludzi. Takich, którzy swej partnerce przychylili by nieba, gdyby dostali taką szansę. Którzy by jej nie oszukali, nie zdradzili, nie zostawili i nie olali. Perspektywicznych. Ludzi z charakterem, nie dających sobie w kaszę dmuchać. Niektórzy bardziej nieśmiali, niektórzy mniej, niektórzy wcale. Przekrój jest dosyć szeroki. Ale są sami. Ciekawy paradoks.
NIGDY:
-nie uwierzę w to,że można być za dobrym,mając trochę oleju w głowie, nie "zagłaskując kota na śmierć". Że to ma być argument, który jest kluczowy, gdy dochodzi do potencjalnego rozstania
-nie uwierzę w to,że normalną i rozsądną kobietę ma pociagać wypaczona adrenalina, ten osławiony "bad boy", związek, który przypomina jazdę rollercoasterem zamiast obustronnego zaufania, ciepła, miłości i zdrowej, "małej stabilizacji"
-nie uwierzę we wrodzoną wredność, wykręcony do granic przesady cynizm i skrajne skur.wysyństwo, polegające na robieniu sobie numerów na boku i robieniu wała z drugiej osoby. Tej osoby, która ma (miała?) być dla nas najważniejsza. Dla której byłbyś w stanie zginąć,dla której byłbyś w stanie zabić.
Bo gdybym miał uwierzyć, chyba jednak wolałbym zakończyć własnoręcznie byt tej struktury molekularno-białkowej, która przybrała na tym padole postać mej skromnej osoby. Bo to wszystko naprawdę nie miałoby za grosz sensu. Byłoby popieprzone na samym początku,nie mając racji bytu...
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Takie tam pieprzenie- nie da sie w tym wypadku generalizowac. Pozmienialo sie troche w teamcie uczuc, relacji damsko-meskich i nie tworzylbym teorii. Chcesz kogos miec, kto jest wg Twojego systemu wartosciowy- szukaj, moze znajdziesz ( wiem ze Ted ma kogos, to nie do niego, tylko luzna mysl), a jesli nie to nie dorabiajmy ideologii. Ogolnie ludzie sie censored (w ogole, nie tylko w stosunkach erotyczno-romantyczno-sexualnych), taka jakas tendencja.
Mnie tam bardziej interesuje jakim cudem on sobie zrobil takie male aua przy censored z 9 pietra????????????
Mnie tam bardziej interesuje jakim cudem on sobie zrobil takie male aua przy censored z 9 pietra????????????
Płeć i myślenie, loool
płeć mózgu, co? Inny sposób percepcji? Odmienne myślenie?
Brednie.
Bardzo wygodny argument. Bardzo wygodny, by w okrętny sposób wytłumaczyć pewne postępowania, gdy ktoś jest z charakteru wredną manipulatorką, czy manipulatorem etc
Albo masz klasę -albo nie masz
Albo traktujesz drugą osobę w taki sposób, w jaki sam chcesz być traktowany/a -albo nie
Proste? Pewnie że tak
płeć mózgu, co? Inny sposób percepcji? Odmienne myślenie?
Brednie.
Bardzo wygodny argument. Bardzo wygodny, by w okrętny sposób wytłumaczyć pewne postępowania, gdy ktoś jest z charakteru wredną manipulatorką, czy manipulatorem etc
Albo masz klasę -albo nie masz
Albo traktujesz drugą osobę w taki sposób, w jaki sam chcesz być traktowany/a -albo nie
Proste? Pewnie że tak
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Tak, taki termin co go wypaczasz...TedBundy pisze:płeć mózgu, co?
No jakis kretyn moze to tak tlumaczy, ale czy warto zajmowac sie zdaniem tandeciarza badz szmiry? ;P No wlasnieTedBundy pisze:Bardzo wygodny, by w okrętny sposób wytłumaczyć pewne postępowania, gdy ktoś jest z charakteru wredną manipulatorką, czy manipulatorem etc
TedBundy pisze:płeć mózgu, co? Inny sposób percepcji? Odmienne myślenie?
Brednie.
powiedział ten który chwalił sie tym, ze jego kobieta ma mózg faceta
Ted przyjmij do wiadomosci jedna rzecz. Nie znasz psychiki kobiet, znasz swoja i w jakims stopniu innych facetów. Wiec to co znasz uwazasz za bilzsze normalnosci niz cos o czym nie masz pojecie, cos w czym widzisz skutki ( zachowanie) a nie przyczyny ( mechanizm ich powstawania, to co tym tak na prawde, czesto na poziomie podswiadomosci kierowało). To jest Twoja pierwsza tak powazna znajomosc z kobieta, pierwszy związek na takim poziomeie emocjonalnym czy uczuciowym. Nie czytalam wczesniej bys miał jakas bliska przyjaciółke, bys przebywal duzo z kobietami.
Zastanów sie nad tym.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
TedBundy, mam mniejsze doświadczenie w sprawach damsko-męskich niż ty,ale wypowiem się. Kobiety są różne od facetów. Przeżywają codzienność inaczej. Głębiej wchodzą w relację. Gorzej radzą sobie ze stresem. A raczej uzewnętrzniaja go. Nie wiem czy to "płeć mózgu" ale cos w tym jest.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Blazej30 pisze:Gorzej radzą sobie ze stresem. A raczej uzewnętrzniaja go
tak czesciej go uzewnetrzniaja
ale czy gorzej tego bym nie powiedziala. Nas tak czesto zawały nie dopadaja. To raczej faceci maja problem z odreagowaniem stresu, my sie wypłaczemu, czy w inny sposób okazemy to i odreagujemy, a wielu facetów dusi w sobie. wiec nie wiem czy kobiety tak gorzej sobie z tym radza
Wszystko to jest powiązane z kulturową tożsamością płci. Płeć mózgu istnieje, owszem, ale płci takich jest aż cztery, w przeciwieństwie do raptem dwóch biologicznych. Mamy kobiecą, męską, androgeniczną oraz aseksualną. Mężczyzna może mieć kobiecą płeć mózgu i vice versa, można być androgenicznym, tj. 'wyśrodkowanym' oraz kompletnie aseksualnym, co tyczy się na szczęście niewielkiego procenta przypadków.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
I wlasnie dlatego napisalam o wypaczaniu pojecia.Ciekawski pisze:Wszystko to jest powiązane z kulturową tożsamością płci. Płeć mózgu istnieje, owszem, ale płci takich jest aż cztery, w przeciwieństwie do raptem dwóch biologicznych. Mamy kobiecą, męską, androgeniczną oraz aseksualną. Mężczyzna może mieć kobiecą płeć mózgu i vice versa, można być androgenicznym, tj. 'wyśrodkowanym' oraz kompletnie aseksualnym, co tyczy się na szczęście niewielkiego procenta przypadków.
W moich notatkach?Dzindzer pisze:Ciekawski a mozesz mi powiedzieć, gdzie mozna o tym poczytac, bo te dwie dodatkowe płcie mózgu mnie zaintrygowały
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Dzindzer pisze:Nie czytalam wczesniej bys miał jakas bliska przyjaciółke, bys przebywal duzo z kobietami.
na szczęście Jakoś nigdy mi to nie doskwierało. Brak takich przyjaźni. Bo i co ma piernik do wiatraka?
takie pitu pitu w bierki elektrycznie. Albo gramy na jasnych zasadach i zachowujemy się z klasą, albo nie. Płeć nie ma tu nic do rzeczy Jakiś seksizm, czy jak?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Ted nie upraszczaj.
to, ze słabo znasz kobiety. To, ze uwazasz że to faceci maja monopol na normalnosc, a kobiety, jakies 30% lapie sie na normalnośc.
Człowiek poza mózgiem ma cos jeszcze. Ma emocje, uczucia, podswiadomosc której nie rozumie. Uczucia czesto wymykaja sie logioce, zwłaszcza odczucia i emocje.
Pisałes o logice i zaraz potem napisałes, ze albo ma sie klase albo nie to ja sie pytam
co ma logiczne postepowanie do posiadania klasy.
Wiekszosc kobiet rozumie pewne babskie zachowania, uwaz je za logiczne, przecietny facet tego nie rozumie. I co to wedlug ciebie znaczy
to, ze one sa nie logiczne, bo faceci nie rozumieja
czy może to faceci nie sa tacy logiczni, skoro nie łapia tej logiki
TedBundy pisze:Bo i co ma piernik do wiatraka?
to, ze słabo znasz kobiety. To, ze uwazasz że to faceci maja monopol na normalnosc, a kobiety, jakies 30% lapie sie na normalnośc.
Człowiek poza mózgiem ma cos jeszcze. Ma emocje, uczucia, podswiadomosc której nie rozumie. Uczucia czesto wymykaja sie logioce, zwłaszcza odczucia i emocje.
Pisałes o logice i zaraz potem napisałes, ze albo ma sie klase albo nie to ja sie pytam
TedBundy pisze:co ma piernik do wiatraka?
co ma logiczne postepowanie do posiadania klasy.
Wiekszosc kobiet rozumie pewne babskie zachowania, uwaz je za logiczne, przecietny facet tego nie rozumie. I co to wedlug ciebie znaczy
to, ze one sa nie logiczne, bo faceci nie rozumieja
czy może to faceci nie sa tacy logiczni, skoro nie łapia tej logiki
istnieje logika kobieca i logika męska ? Nie ma jednej logiki? Uniwersalnej? Powszechnej? Po co się rozdrabniać, dalej pytam?
nie, są nielogiczne obiektywnie Nie chodzi o rozumienie, nielogiczności nie rozpatrujmy w kategoriach rozumienia czy nierozumienia. Jest. Albo i nie jest <browar>
Dzindzer pisze:to, ze one sa nie logiczne, bo faceci nie rozumieja
nie, są nielogiczne obiektywnie Nie chodzi o rozumienie, nielogiczności nie rozpatrujmy w kategoriach rozumienia czy nierozumienia. Jest. Albo i nie jest <browar>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:Jest. Albo i nie jest <browar>
tylko kto ocenia czy cos jest logiczne czy nie. Zdazało mi sie cos ocenic jako nielogicznego, bez opwodu, za cos cholera od czapy ze tak powiem. Po jakims czasie dowiadywałam sie czegos wiecej i okazywało sie, ze logika jest.
Inna sprawa, że człowiek nie zawsze robi cos bo jest to logiczne.
Tak mi sie teraz przypomniało, ze wiele razy działanie pozornie pozbawione logiki wyszlo mi na dobre.
Dzindzer pisze:Inna sprawa, że człowiek nie zawsze robi cos bo jest to logiczne.
gdy się ostro sparzy, przestaje działać nielogicznie Raczej IMO analizuje, bada, przewiduje skutki, myśli
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:Raczej IMO analizuje, bada, przewiduje skutki, myśli
No ale jak to sie ma do Twej teorii, ze plec mozgu nie istnieje? Bo jak dotad nie masz za soba silnych argumentow na to. Aby moc zarzucic teze i chciec przekonac do czegos publicznosc- musisz miec argumenty. Takie, ktore sa na temat i maja jakies konkretne powiazanie z teza. Jezeli Twoja teza jest "Plec mozgu nie istnieje- mozg jest uniwersalny", musisz miec na to jakies dowowdy czy chociazby wlasne konkretne obserwacje- cos, czym mozna to poprzec, zeby chociaz wiarygodnie oddac swoje poglady.
Do argumentow mozna zaliczyc: udokumentowane fakty, obserwacje wlasne, statystyki i wypowiedzi ogolnie uznanych znawcow tematu.
Widac, ze runeko uwazala na wykladach
Ale ja tak serio mowie swoja droga. Bo rzuciles jakies zdanie tak ni stad ni zowad i nie wiadomo do czego to przypiac. Przeciez nie cie nie bierze z tego, ze Ty tak myslisz. Skad sie to wzielo tez by trzeba bylo napisac
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
TedBundy pisze:istnieje logika kobieca i logika męska ? Nie ma jednej logiki? Uniwersalnej? Powszechnej? Po co się rozdrabniać, dalej pytam?
Ted własnie cały myk jest w tym,że nawet bardzo nielogiczne zachowanie u kobiety jest tylko nielogiczne pozornie. Jak coś takiego przeanalizujem to ze zdziwieniem dostrzegamy,że wszystkie kawałki bardzo ładnie się ze sobą układają.
Kobiety rządzą się bardzo żelazną logiką .Tylko zazwyczja bardzo dobrze to kamuflują,albo my tego po prostu nie dostrzegamy. A,że zazwyczaj za tą logiką stoji najzwyklejsza hipokryzja to już zupełnie inna para kaloszy.
Wy jeździcie, My latamy.
Rafeek pisze:dla mnie bomba w 85% jest rewela moze nawet w 90%
jak lubię, jak ktoś docenia me przemyślenia <browar>
AMX pisze:Kobiety rządzą się bardzo żelazną logiką .Tylko zazwyczja bardzo dobrze to kamuflują,albo my tego po prostu nie dostrzegamy. A,że zazwyczaj za tą logiką stoji najzwyklejsza hipokryzja to już zupełnie inna para kaloszy.
cóż, IMO hipokryzja nie jest najlepszym terminem. Wolę wyrachowanie, albo skur.wysyństwo Gdzie Ty tą "żelazną logikę", wierność zasadom, nie bycie jak chorągiewka na wietrze, jedność w czynach i słowach widziałeś u większości kobiet? Tak,tak - chlubne 30 potwierdza regułę 70, co tu kryć
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
No oki Ted możemy to nazwac wyrachowaniem,w sumie dobre słowo. Co do logiki to uwierz Ted,że kobiety są nawprawdę niesamowicie logiczne.Czasami,aż przerazająco logiczne.Ale czy mozna je za to krytykować.W żadnym wypadku.To jest oczywiste,ze zarówno kobieta jak i mężczyzna chcą znależć najlepszych partnerów. A,że u kobiet proces weryfikacji partnera jest bardziej skąplikowany i jest brane pod uwagę więcej czynników niż u mężczyzn.Cóż taka kolej rzeczy.
Wy jeździcie, My latamy.
AMX pisze:A,że u kobiet proces weryfikacji partnera jest bardziej skąplikowany i jest brane pod uwagę więcej czynników niż u mężczyzn
hmmm, trudno mi się z tym zgodzić. Osobiście sądzę, jak wiesz sam ; że nie ma co rozbijać tych kryteriów wedle płci. Szmira damska i szmira męska kierują się podobną oceną w doborze parnera, normalna kobieta i normalny mężczyzna - również podobną. Po co to dzielić?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Po to Ted,ze kobiety analizują cię jeszcze pod tym kątem czy np.w przyszłości bedziesz wstanie utrzymać rodzinę (konkretnie chodzi o dzieci).Dla faceta czynniki ekonomiczne potencjalnej partnerki nie maja aż tak dużego znaczenia.Ale to akurat nijako jest spowodowane tym,iż żyjemy w społeczeństwie patryjarchalnym a więc i od faceta wymaga się tego aby to on utrzymywał rodzinę.Dlatego większość mężczyn nie analizuje swoich partnerek pod kontem statusu ekonomicznego jaki posiada i jaki może osiagnąć.Po prostu faceci zakładają, iż to na ich barkach spocznie głowny cięzar utrzymania rodziny. A kobiety podchodza do tego z troche innej strony. I wcale nie mozna nazwac tego szmirowatością.
Wy jeździcie, My latamy.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 256 gości