gotuje ktoś z was?

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 13 sty 2006, 00:56

Koko pisze:Kochanie, jasne. Tylko w jakiej wersji? Sałatka? Z makaronem? Z ryżem?

salatki znam , ale o makaronie i ryzu chetnie poslucham, bo przyznam szczerze ze receptury jakie mam juz mi zbrzydly <aniolek> z gory dzienx <aniolek> lece spac

[ Dodano: 2006-01-13, 00:58 ]
moon pisze:Wstretna>Ja znam ja znam Kanapka!

w listopadzie odwiedzilam Aldershot w Anglii gdzie pracuja moji znajomi .... robia kanapki <chory> od tamtego czasu jestem chora :P
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 13 sty 2006, 01:31

Wstreciucha pisze:przyznam szczerze ze receptury jakie mam juz mi zbrzydly

Podziel się. Może czegoś nie znam. A jestem fanem tej nie-rybiej ryby :> Poza tym jak sobie go tak pojem, ho ho.. ile mogę wypić ;P
Ulubiona wersja to makaron (świderki..) z papryką i pomidorami. Czas? 10-15 minut :D

Do podsmażonej dużej cebuli, dodajesz sparzone i obrane ze skórki pomidory (albo zwykły zagęszczony sok pomidorowy), paprykę i tuńczyka (lepiej jeśli z wody). Dusisz aż papryka zmięknie. Z przypraw dużo soli, pieprzu i.. obowiązkowo tymianek wraz ze świeżym koperkiem (teraz.. suszonym).
Czasami wrzucam też czosnek. I ser żółty.
Proste jak drut.


Co zaś tyczy się ryżu... Na słodko, bo nie wiem czy tolerujesz połączenie kukurydzy, ananasa i groszku :> czy też bardziej w formie risotta?
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 13 sty 2006, 09:49

moon pisze:Śląskich nie trawię. Sa dla mnie obłe po prostu. Jakbym takiego gluta jadła

ja mam to samo. Zuje i zuje to i tak bez konca. Jak guma. Pierogi na wodzie to tez nie bardzo. Ja uwielbiam pierogi, ale tylko przysmazone na patelce <aniolek>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 13 sty 2006, 11:12

Yasmine pisze:ale tylko przysmazone na patelce

ja wole takie z frytkownicy
Smak_sera
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 07 gru 2005, 18:39
Skąd: chipsow
Płeć:

Postautor: Smak_sera » 13 sty 2006, 12:19

pierogi z frytkownicy??
no takiego czegos to ja jeszce nie widzialem, a nie beda za tluste?ja natomiast lubie gotowane pierogi, godne polecenia sa rowniez pierogi gotowane a nastepnie lekko posypane bulka tarta i usmazone, do tego oczyweiscie cebulka z boczkiem
dzindzerka,zakladajac dosc pokretnie ze sasma robisz pierogi
to jak robisz farsz
opisz mi to prosze
gotowane mieso czy surowe, tylko wieprzowina czy polaczone z innym, jakie przyprawy itd
inne kobity tez moga pisac
(L)
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 13 sty 2006, 13:35

sanguis pisze:pierogi z frytkownicy??
no takiego czegos to ja jeszce nie widzialem,

ja tez nie <boje_sie>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 13 sty 2006, 14:48

mój to ostatnio uskutecznia
nie sa za tłuste bo sa wrzucane na mega goracy tłuszcz( oczywiscie takie wczesniej ugotowanie)

gotowanie mieso najczesciej wieprzowe i wołowe skrecam, smarze cebulke mieszam dodaje soli pieprzu i co mi sie tam cghce, czasami jak jest nie bardzo to dodam troche bułki tartej. A czasami roibie farsz podobny do mielonego. Albo do tego miesa dodaje podsmazone wazywa i ser zółty. Teraz mai sie uczuc robienia ruskich pierogów
prosze mi powodzenia zyczyc
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 14 sty 2006, 02:22

Yasmine pisze:Ja uwielbiam pierogi, ale tylko przysmazone na patelce

Ano :D Żrem tylko takie ewentualnie z microfali. [bo od niedawna mamy ;) ]

sanguis pisze:do tego oczyweiscie cebulka z boczkiem

Fuj :/

Dzindzer pisze:ja wole takie z frytkownicy

Mój de vollaje czy jak to sie pisze robi własnie w niej ;P
Włąsnie żeby tłuste nie były akruchutkie ;)
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 14 sty 2006, 17:11

┴ o rany, ale gotowanie! 4 osoby w kuchni, zrobiliśmy 1,5l soku z jablek i prawie 2 z marchewki, pyszną surówę, ziemniaczki i kotlety z kurczaka a jako alternatywa moja polędwiczka w sosie miodowo-musztardowym. ale mamy pełne brzuszki <diabel>
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
vraiment
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 66
Rejestracja: 29 gru 2005, 12:44
Skąd: że co?
Płeć:

Postautor: vraiment » 23 sty 2006, 18:38

lollirot pisze:prawie 2 z marchewki, pyszną surówę, ziemniaczki i kotlety z kurczaka a jako alternatywa moja polędwiczka w sosie miodowo-musztardowym. ale mamy pełne brzuszki <diabel>


hehe, moje "zdolności" kulinarne już obejmują te potrawy (tyle że póki co tylko osobno: albo kotlety albo kurczaka) <hahaha>
Awatar użytkownika
milenka112
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 105
Rejestracja: 11 maja 2005, 10:15
Skąd: kosmos
Płeć:

Postautor: milenka112 » 31 sty 2006, 18:06

a ja dziś robiłam placki ziemniaczane razem z moim Wariatem...skończyło się na podłodze <diabel>
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 31 sty 2006, 18:25

Ja w zasadzie jak mam ochotę to zrobię wszystko i nie popsuję, z tym że żadko mi się chce i pozostaje przy "oklepanych" rzeczach. Jako że zajadam się ryżem, to z obiadem mam naprawdę niewiele roboty 8)
Jak byłem młodszy to spędzałem sporo czasu w kuchni, ale nie utrwaliło mi się to w genach :P
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 14 kwie 2007, 17:22

Specjalnie dla jamaicanflower.

Sos czosnkowy:
W blenderze zmiksowac takie same porcje smietany i majonezu z zabkami czosnku. (ja dawalam pol glowki czosnku i po dwie lyzki smietany/majonezu).


Peczak

Pęczak [edytuj]

Pęczak jest to całe obłuskane i wypolerowane ziarno jęczmienia. Jest on traktowany jako przetwór zbożowy jakościowo gorszy, stąd jego konsumpcja jest stosunkowo nieznaczna. W kaszarstwie pęczak jest głównie półproduktem, z którego wyrabia się kaszę jęczmienną perłową i kaszę jęczmienną łamaną.


Zalewamy peczak goraca woda, jak chwilke postoi to na durszlak i pluczemy. Potem do wrzatku i gotowac okolo 20-30 minut z dodatkiem listka laurowego, ziela angielskiego i majeranku. Jak peczak jest juz miekki to odcedzic, przeplukac woda. z powrotem do gara, dodajem podsmazona cebulke, koncentrat pomidorowy, opcjonalnie jakies ugotowane warzywka i przyprawy (np. czosnek, majeranek, pieprz, papryke, sos chili), calosc razem podduszamy jeszcze chwilke.
Wersja podania to posypany natka pietruszki lub w chwilach rozpusty tartym serem.
Wsio.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 15 kwie 2007, 00:08

złotooka kotka pisze:Sos czosnkowy:

Majonez, woda i sos sałatkowy czosnkowy Knorr za 90 groszy :). Pycha, intensywny :D.
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 15 kwie 2007, 00:12

Yasmine pisze:sos sałatkowy czosnkowy Knorr za 90 groszy

Bleee... Sama chemia.
Jak mam czas to nawet majonez sama robie.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 15 kwie 2007, 00:18

złotooka kotka pisze:Jak mam czas

Ja nie mam, dlatego ta chemie wybieram. Ale dobre :).
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 15 kwie 2007, 00:25

Yasmine pisze:Ja nie mam

Ja tez nie mam, wiesz mam "troche" inna sytuacje spoleczna niz Ty. Ale wole miec mniej posprzatane, a zjesc cos zdrowszego. Wystarczy sobie odpowiednio czas zorganizowac, im sie wiecej ma na glowie, to na wiecej mozna znalezc czas. 8)
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 15 kwie 2007, 07:15

złotooka kotka pisze:Jak mam czas to nawet majonez sama robie.

Kotka Ty to jestes bardzo samowystarczalna, bułeczke upiecze taka, majonezik ukreci, zazdroszcze :)
a wiesz co sama tez sobie zrobie. mogla bys napisac jak Ty robisz ??
złotooka kotka pisze:Ale wole miec mniej posprzatane, a zjesc cos zdrowszego.

ja tam to mniej posprzatane wole w kazdym niemal zestawieniu :D
mój tata tak zawsze mamie mówił, bo mama ma odwrotnie, jak ja sprzatanie najdzie to o suchym pysku rodzine zostawi :P

a swoja droga jest masa przepisdów predziutkich ale pyszniutkich. Taka salatka z awokado z sosem vinegret. Przyznam, ze ja daje chemie czyli knorn sałatkowy vinegret.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 15 kwie 2007, 09:44

Dzindzer pisze:knorn sałatkowy vinegret.
Czasem używam gotowych sosów, ale vinegret nigdy. Jakoś takie przyzwyczajenie z domu, że vinegret sie robi samemu :)
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 15 kwie 2007, 09:50

Dzindzer pisze:z sosem vinegret

nie lubie tego sosu, smakuje jak ocet :/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 15 kwie 2007, 10:27

sophie pisze:Jakoś takie przyzwyczajenie z domu, że vinegret sie robi samemu

a tez czesto sama robie. ale ten gotowy mi z awokado smakuje
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 15 kwie 2007, 10:32

Nie chce mi sie szukac dokladnych proporcji na ten majonez, ale mniej wiecej tak jak tu robie:
http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/s ... kroku.html
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 15 kwie 2007, 10:44

Yasmine pisze:nie lubie tego sosu, smakuje jak ocet :/
Zależy od proporcji. Jak się za dużo octu doleje, to rzeczywiście tak może być. Ja nie dodaję do vinegret zwyklego octu, tylko aceto balsamico - i nie sos nie "jedzie" octem :)
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 15 kwie 2007, 13:05

to dość znany przepis, ale może warto go tu zapisać. z cyklu sposób na kurczaka, ja lubię:

kurczak w sosie cebulowo-śmietanowym


potrzebne:
- filety z kurczaka
- zupa cebulowa w torebce [np. knorr]
- śmietana
- sól, pieprz

filety kroimy na mniejsze części, solimy, pieprzymy, układamy w naczyniu żaroodpornym [ciano w kupce]. posypujemy zupą cebulową [suchą!], zalewamy śmietaną - sporo, bo śmietana fajnie zgęstnieje tworząc sosik.
wkładamy do piekarnika i zapiekamy pod przykryciem [czas zależy od grubości wartwy filecików - ja zawsze na czuja wstawiam, więc niczego nie będę sugerować].
banalne i naprawdę pyyyyszne :)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 15 kwie 2007, 17:31

a nie wiesz czy w mikrofalówce wyjdzie ??
pewnie nie tak smacznie. Bo jak nie to tylko u mamy bym mogła. Ja to bym cebuli jeszcze tak odrobine dała tak blizej góry
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 15 kwie 2007, 19:36

złotooka kotka pisze:Specjalnie dla jamaicanflower.

Kłaniam się w pas ;)
To ja w podzięce opiszę przepis, z którego jeszcze nie korzystałam, ale to jedna z tradycyjnych potraw Poznania, więc nie muszę sama za nią ręczyć :)
Do wysmażenia chrupiących "plendzy" zbieramy:
1,5 kg ziemniaków (najlepiej wybrać duże ziemniaki), 300 ml mleka, 2 cebule, 1 jajko i żółtko, 4-5 łyżek mąki pszennej, sól, pieprz, smalec lub olej - to składniki na 6 porcji.
Ziemniaki i cebule obieramy. Kartofle bierzemy w obroty na tarce o małych oczkach, a cebule drobno siekamy. Masę ziemniaczaną przekładamy na sitko i czekamy, aby ociekła lub zawijamy w ściereczkę i odciskamy nadmiar soku.
Starte i odciśnięte ziemniaki łączymy z cebulą. Masę zalewamy wrzącym mlekiem. Następnie dodajemy jajko, żółtko i mąkę. Mieszamy, przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Na rozgrzany tłuszcz lądują małe porcje masy i smażą się cienkie placki. W Poznaniu plendze podaje się z dżemem lub posypane cukrem. Placki wybornie smakują także ze śmietaną.
Jako zachętę dodam, że w gazecie prezentują się bardzo apetycznie :P
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 kwie 2007, 19:40

Ja dzis jadlam zapiekanke ziemniaczana <aniolek>
Pewnie kazdy to robi w domu ale co tam napisac moge. U mnie to zadkosc.

Bierzemy ziemniaki i je obieramy i myjemy i kroimy w plastry. Wsadzany do zaroodpornego naczynka uprzednio posmarowanego tluszczem. Potem przyprawy ser, cebule, wedzony boczek pokrojony w plastry, baklazana pokrojonego w plastry. Co jakis czas znow sera i przypraw dajemy. Na sam koniec zalewamy kikoma lyzkami mleka skondencowanego. Wstawiamy do piecyka na jakies pol h i jest pycha :D
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 15 kwie 2007, 19:41

Przepis zupełnie jak na placki ziemniaczane :) (mowa o przepisi Jamajki rzecz jasna :))
Tylko nie pamietam, czy mleko dolewalam do nich :>
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 15 kwie 2007, 19:47

Sophie, moja pierwsza myśl, gdy przeczytałam sposób przygotowania plendzy była taka: "Toż to najzwyklejsze placki ziemniaczane". I też dopiero mleko wśród składników mnie zadziwiło :D A że ja uwielbiam placki ziemniaczane i wszelkie dania ziemniaczane (thx Mooniak ;) ), to uznałam, że plendze należy zapamiętać :)
// Life is...

zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,

WysypiskoLudzkichSił

iZałzawionyKrzakPytań

międzyMarzeniami,ASnem

chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy

jakiŚwiatBezNocy

więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia

...but a dream //
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 15 kwie 2007, 20:31

moon dla urozmaicenia zamiast ziemniaków mozna dac makaron. a i wrzucić wszystko co ma szanse sie znieświezyc w lodówce, czyli jak pieczeń zostanie to mozna na plasterki lub zmielic, jajas resztka wedliny, pomidora mozna. Ja robie sos z mleka, smietany i jajka, do tego przyprawy i zalewam taka zapiekane

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 301 gości