Po pierwsze. Biblia nie jest podręcznikiem biologii, astronomii czy też historii. Jest tekstem natchnionym. Pisanym przez starożytnych skrybów spisujących słowa spływające z ust kapłanów. Jej znajomość ma posłużyć zbawieniu duszy a nie zrozumieniu dlaczego zięby darwina są takie jakie są. Takie myślał już Tomasz z Akwinu.
Po drugie. Biblia była pisana przez konretnych ludzi do konkretnych ludzi. Tzn żyjących 3000 lat temu. Więc musi byc zgodna z uwczesnym stanem wiedzy. A tak sie składa że stan ich wiedzy był raczej nędzny. Wieżyli że świat sie składa z czterech żywiołów. I powstanie świata potrafili sobie wytłumaczyc ingerencją siły wyższej. Bo co mieli skrybowie napisać
Na początku był Wielki Wybuch
Potem powstała Ziemia z planetyzmal w procesie zimnego sklejania
A potem w wyniku reakcji biochemicznych powstały aminokwasy
Dlaczego sądzimy że biblia miałaby byc adresowana do nas
A nie do ludzi żyjących 15 tys. lat po nas
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/