Dionizos pisze:Jakby to było pięknie i wspaniale na świecie, gdy na wszystko istniały proste odpowiedzi. Niestety tak nie jest, dlatego pisałem, że ludzie muszą podjąć w tym wypadku, jak i wielu innych, trochę arbitralne decyzje.
Podobnie można by zapytać: kiedy mamy jeszcze zbiór drzew, a kiedy jest to już las.
Tylko ze to nie jest takie byle co. Tu chodzi o zycie ludzkie. Jezeli bedzie sie w stanie w jakis dokladny sposob stwierdzic ze ten plod jest czlowiekiem, a ten nie to jestem za aborcja!
ale dopoki nie idzie... to jak chcesz to zapisac prawnie? No jak? Jestes monarcha i tworzysz prawo. Jak brzmi dekret?
Sir Charles pisze:Nie ma i nie będzie jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
Jest. Ale Wam sie nie spodoba, bo dyskwalifikuje kazda aborcje: czlowiek istnieje od chwili zagniezdzenia sie zaplodnionej komorki w szyjce macicy. Mozna to sprawdzic, jest to jasne. Charlie, znasz sie troche na prawie. Jak bys sformuowal przepis? Prawa nie obchodzi ze nie ma jasnej odpowiedzi na to pytanie.
Wstreciucha pisze:zapobiedz temu mozna tylko dajac kobietom prawo do usuniecia plodu w godziwy sposob
Nie prawda. Obecnie kobieta ktora dokona aborcji jest wlasciwie nie karana. Policja ich nie sciga. A powinna. Gdybysmy mieli prawo konsekwentne, tj uznajace plod za czlowieka lub nie (obecnie nei wiadomo co mowi na ten temat prawo) to sprawa by byla jasna. gdyby prawo nie uznalo plodu za czlowieka (tutaj pojawia sie moje pytanie: prawo musi wskazac kiedy ten plod bedzie uznany za czlowieka) to aborcja jest legalna i wszystko. Jesli prawo uznaje kazdy plod za czlowieka, wowczas zabieg aborcji = morderstwu ze szczegolnym okrucienstwem za co grozi obecnie dozywocie, a w systemie ktory ja preferuje grozi kara smierci. Wystarczajacy argument by nie robic aborcji?
Sir Charles pisze:Dlatego nie jesteś wiarygodnym dyskutantem
A Wy jestescie? Nikt z Was nie odpowiedzial mi na pytanie. Ja juz dawno pisalem: godze sie na aborcje jesli wskarzecie granice i ja uzasadnicie. Granica nie moze byc czas ciazy, bo kazdy rozwiaj sie inaczej. to musi byc cos innego. Ja wiem ze to trudne. Wskazac to co powoduje ze jestesmy ludzmi. Czy moze bijace serce? Albo uklad nerwowy? Albo raczki i nozki? Albo...? No wlasnie. Panowie i Panie, ja lubie konsekwencje. Obecnie nie wiadomo co prawo mowi. Tzn w jednym przypadku mozna usunac ciaze a w innym nie. Dziwne to. Zatem prawo mowi ze plod to nei czlowiek. Ale dlaczego w takim razie pojawiaja sie zarzuty o podwojne morderstwo wobec osob ktore zabily matke w ciazy? To plod jest czlowiekiem czy nie? bo jak nie, to mozna go miazdzyc, palic, jesc - co sie chce. Ale jak jest... to plne prawa. I nie trzeba wowczas szczegolnych przepisow. Wystardzy jeden: "Plod/embrion jest istota ludzka i posiada wszystkie prawa czlowieka". I wowczas kazda aborcja na nim jest morderstwem. Wtedy jest zachowana konsekwencja. Dzis nie jest zachowana.