pani_minister pisze:nadal pokutuje przeświadczenie o "drugich połówkach", "przeznaczonych sobie kochankach" i - oczywiście - miłości zwyciężającej wszystko. A ponieważ miłość definicji nie ma, a każdy ma na nią nadzieję, ludzie widzą ją w każdym przypadkowym zakochaniu, zauroczeniu, ba - byle łóżkowym popędzie niekiedy
Złote Myśli Forum
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
soul of a woman was created below
gorszy fragment zacytowałeś, Charlie Ten IMO jest o wiele,wiele lepszy:
pani_minister pisze:Tak duże, że niektórzy w poszukiwaniu tego ogromnego M przegapiają nasionka małych miłości, z których coś dużego mogłoby kiedyś wyrosnąć, jakby dać im szansę. Izoldy zadeptujące maluczkich Marków w oczekiwaniu na wyśnionego Tristana.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
A propos cytatu Tediego Bundiego powyżej:
Nie dla maluczkich Marków Izolda i jej kiełbasa.
A na poważnie. Mnie się ten fragmencik i cytacik z Shamana podoba.
W ogóle shamana poglady mi się podobają
Nie dla maluczkich Marków Izolda i jej kiełbasa.
A na poważnie. Mnie się ten fragmencik i cytacik z Shamana podoba.
shaman pisze: Dżentelmenem jest się zawsze, nawet wrzucając w rozmowie ch**je i k**y. Przekleństwa są częścią języka, wzbogacają go i służą wyrażaniu skrajnych emocji. W takiej roli są ok. Dżentelmeństwo (:D) to przede wszystkim zachowanie. Dżentelmen nie stuka się z pijaną 13 w kiblu, tak upraszczając. Dżentelmen to facet rzucający k***mi, przy którym mimo tego kobieta czuje się damą.
W ogóle shamana poglady mi się podobają
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
By Shaman:
Piekne
Widzę, że jesteście jeszcze trochę przed maturą - w tym wieku jest mało kobiet, a bardzo dużo dziewczynek. A z dziewczynką związku nie da się zbudować. Dziewczynki nie rozumieją ani oklepanej magii, intensywności, ani powagi związku. Dziewczynkom trudno się przestawić z "koleżanki to moje życie" na "On jest moim życiem". A jak już zauważą, że muszą, to często testują "ile mogą".
Ty jesteś mniej więcej w jej wieku (rówieśnik?), bardzo się angażujesz, więc to normalne, że oczekujesz tego i od niej. Jeśli chcesz uniknąć wrzodów żołądka, to najpierw spytaj siebie szczerze - ile z tego mnie tak naprawdę boli? Ile z tego, będzie miało wpływ na moje życie za 5 lat? Ile jestem w stanie odpuścić? Ile z tego mnie denerwuje dla zasady tylko? To, co zostanie, to Twoje prawdziwe wymagania i oczekiwania. I o nich powinieneś ją poinformować (choć w ostateczności). Jeśli ona nawet tego nie będzie w stanie spełnić - to nie jesteście dla siebie. A najlepiej nie zadawać się z dziewczynkami.
Piekne
nadia pisze:Spontan, spontan, gorące okazywanie jej względów ale bez zatracenia samego siebie !
Nie mozesz być za darmo, spełniać wszystkie jej zachcianki nic w zamian nie chcąc. Nie możesz z miłości pozwolić aby laska Tobą pomiatała - kobiety zakochują sie w twardych facetach a nie w lalusiach.
Babe trzeba od czasu do czasu zrypać, zwyzywać, trzasnąć drzwiami, przeprosić, kupić prezent, potem w nocy wycałować i dobrze się sprawić w seksiku żeby miała orgazm, wtedy będzie kochać!!!!!!!
Esencja.
Choć na przyszłość radzę używać sformułowania "seks", a nie "seksik". Poza tym, bomba!
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Olivia pisze:Poza tym, bomba!
Zrypać, zwyzywać, a potem przeprosić? Przecież przeprosiny, to przyznanie się do błędu. Jak to się ma do twardego faceta? Jeżeli mam przepraszać za zrypanie, to nie rypię. Jak rypię, to uważam, że druga strona mnie jeszcze powinna przeprosić. Bom zasadnym rypaczem i nie lubię rypać z sufitu. Rypanie z sufitu jest babskie i nie wiem jak się ma do twardego faceta.
Ale oczywiście to dla kobiet pewnie komplement, że we wzorcu postępowania nie ma logiki. Jak by tam była, to wzorzec byłby o kant dupy potłuc, czyż nie?
soul of a woman was created below
Sir Charles pisze:Ale oczywiście to dla kobiet pewnie komplement, że we wzorcu postępowania nie ma logiki. Jak by tam była, to wzorzec byłby o kant dupy potłuc, czyż nie?
Charlie kochanie.
To dla kobiety komplement, że facet dla niej czy przy niej traci logikę. Bo u faceta to jest objaw zakochania. Bo faceci Z NATURY są logiczni. I kobiety o tym wiedzą.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Olivia pisze:Babe trzeba od czasu do czasu zrypać, zwyzywać, trzasnąć drzwiami, przeprosić, kupić prezent, potem w nocy wycałować i dobrze się sprawić w seksiku żeby miała orgazm, wtedy będzie kochać!!!!!!!
większego idiotyzmu nie czytałem Jak kłótnia trzylatków o grzechotkę Zrypać,zwyzywać? Bez powodu? Arte per arte? Żenada. O tym orgaźmie tym bardziej szkoda komentować. Chyba że to semantyczne nadużycie pełne ironii, wtedy zwracam honor
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:większego idiotyzmu nie czytałem Jak kłótnia trzylatków o grzechotkę Zrypać,zwyzywać? Bez powodu? Arte per arte? Żenada. O tym orgaźmie tym bardziej szkoda komentować. Chyba że to semantyczne nadużycie pełne ironii, wtedy zwracam honor
Powód do kłótni zawsze jakiś się znajdzie Nie zawsze należy komunikować się w związku na sposób "a la amerykański film", to jest: "Kochanie, chyba musimy porozmawiać"
A odnośnie orgazmu to chyba raczysz Tedzie Bundy sobie żartować ? Jakie semantyczne nadużycie ? Sądzisz że kobietom jest orgazm do życia nie potrzebny ?
pani_minister pisze:nadia napisał/a:
faceci Z NATURY
Moja natura podpowiada mi właśnie, że też jest logiczna. Ale co ona, głupia, kobieca, wie o sobie
A bo Ty Pani Minister jesteś jednak wyjątkowo logiczna... jak na kobietę
A teraz już koniec Offtopa !
zrobię z tego nowy temat w wyraź to, bo nie ma sensu ciągnąć gigantycznego OT. Albo niech jakiś mod to wytnie, tu się produkować dalej nie będę,nie po to ten topic
[ Dodano: 2007-02-22, 22:41 ]
tego się nie mówi, to się robi
nie, całkiem poważny jestem Bo przeraża mnie takie ujmowanie tego tematu. Zapaćkały niektórym kobietom psychę pseudokobiece piśmidła, traktujące facetów jak maszynkę do dostarczania orgazmów. Jeżeli to ma być warunek typu "być albo nie być", to leżę
[ Dodano: 2007-02-22, 22:41 ]
nadia pisze:Kochanie, chyba musimy porozmawiać"
tego się nie mówi, to się robi
nadia pisze:A odnośnie orgazmu to chyba raczysz Tedzie Bundy sobie żartować ?
nie, całkiem poważny jestem Bo przeraża mnie takie ujmowanie tego tematu. Zapaćkały niektórym kobietom psychę pseudokobiece piśmidła, traktujące facetów jak maszynkę do dostarczania orgazmów. Jeżeli to ma być warunek typu "być albo nie być", to leżę
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
TedBundy pisze:Zapaćkały niektórym kobietom psychę pseudokobiece piśmidła
Optymista
W takim razie możliwe, że zostanę starym kawalerem. Bo - napiszę po raz kolejny - jak mam zrypać kogokolwiek, to właśnie ten ktokolwiek ma mnie potem przepraszać. Jeżeli ja przepraszam, to znaczy, że albo przesadziłem, albo, co gorsza, w ogóle nie było jakiegoś szczególnego powodu, co nieodmiennie powoduje dość kiepskie samopoczucie.
Więc jeżeli mam mieć kobietę, która do sprawy podchodzi jak Nadia, albo Olivia, to naprawdę, przysięgam, wolę być sam.
[ Dodano: 2007-02-23, 11:12 ]
No i niech ktoś to wytnie...
[ Dodano: 2007-02-25, 22:08 ]
Mysiorek pisze:Nie umiesz żyć sam - nie będziesz umiał żyć razem! Na pewno!
soul of a woman was created below
Charlie pisze:Sratatata. Tak, jak życie bez boga ;DD
Seks bez uczuć jest dla twardzieli, po których wszystko jak po kaczce spływa. Seks to przecież środek wyrazu pewnego głębszego sensu. Praktykując czystą formę, bez treści, sami sobie nie tylko spłycamy przeżywanie radości życia, ale przede wszystkim okaleczamy się emocjonalnie.
...to jak kur.wa co drugie słowo - nie na tym polega takie kaleczenie języka, że ten wyraz jest nieparlamentarny, wulgarny, czy cokolwiek, ale na tym, że jak faktycznie trzeba "przykur.wić", to nagle odczuwamy bolesny deficyt środków ekspresji.
Brawa dla tego pana.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Nie dla rewanżu, a z głębokiego przekonania:
Imperator pisze:Dlatego nie warto się ładować w związki dla samego bycia z kimś. Choćby z tego względu, że szkoda czasu. Można bowiem poznać kogoś ciekawego i móc normalnie rozpocząć życie. A tak to może w główce ten ktoś będzie ale nie będzie wypadało z tamtego (na razie rezygnować).
soul of a woman was created below
- jamaicanflower
- Maniak
- Posty: 567
- Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
- Skąd: Jamajka :D
- Płeć:
pani_minister pisze:Ted, strasznie dużo ludzi uważa, że są dobrzy, a tak naprawdę są nijacy. Nie ma taki jeden z drugim (jedna z drugą, płeć nie ma znaczenia) tak naprawdę poglądów na życie, własnego charakteru ani asertywności za grosz - i uważa, że fakt, że nie jest złym człowiekiem, automatycznie oznacza, że jest dobry. A to nie tak, on (ona) jest zaledwie nijaki. I mnóstwo takich ludzi po ulicach chodzi, a jak się w parę dobierze, to utworzonemu związkowi nie nadaje żadnego tonu żywszego - bo jak nijakość ma zaznaczyć swą obecność? Taka bezbarwność odbija jedynie barwy drugiej połówki, a często jeszcze się swoją zdolnością do tego naśladownictwa szczyci (tak jakby uleganie drugiej osobie miało być zasługą samą w sobie, godną nagrody i uznania).
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Nie z kimkolwiek, ale z "kimś" zdefiniowanym, jako związek? Związek nie jest wartością?mrt pisze:Jak bycie z kimś może być wartością?
Zresztą pewnie się nie dogadamy, tak jak ja nie mogłem się dogadać w sprawie nieumyślności spowodowania wypadku. Pojęcia zdefiniowane naukowo maja zazwyczaj to do siebie, że wraz z poznaniem takiej definicji tracimy, przynajmniej częściowo, zdolność odczytywania znaczenia intuicyjnego
soul of a woman was created below
To jeszcze jedno: dlaczego wartość figuruje jako zaprzeczenie potrzeby? Śmiem twierdzić, że zostało to wypowiedziane jako cholera wie co npdst. czegoś gdzieś przeczytanego, z czym oczywiście ja się nie zgadzam. I to niezależnie od tego, jaką definicję wartości przyjmiemy.
Dziwną masz intuicję swoją drogą
Dziwną masz intuicję swoją drogą
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
mrt pisze:Śmiem twierdzić, że zostało to wypowiedziane jako cholera wie co npdst. czegoś gdzieś przeczytanego,
A ja domniemuję plagiatową niewinność
mrt pisze:dlaczego wartość figuruje jako zaprzeczenie potrzeby?
Ktoś przysypiał na logice chyba ;P
Przecież to stosunek niezależności jest, tzn w sensie, że tak zakładającą aksjologię sugeruje ta wypowiedź
soul of a woman was created below
- jamaicanflower
- Maniak
- Posty: 567
- Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
- Skąd: Jamajka :D
- Płeć:
Tak dla zachowania równowagi - Dzindzerka o uczynności:
Dzindzer pisze:a od kiedy uczynnosc ma cos dawac.
co to sie z ludzmi porobilo, kiedys to jacys pomocni byli, tak bezinteresownie, a teraz to jak zysku nie widzi taki to palcem nie kiwne
Dzindzer pisze:Martinoo napisał/a:
Czy po tym jak zrobisz coś bezinteresownie nie czujesz sie lepiej? ...
przez troche może i tak, ale potem zapominam, a własciwie przechodze nad tym do porzadku dziennego. Moze dlatego, ze mnie tego nauczono, nauczono mnie pomagania innym a juz na pewno tym których znam.
Dzindzer pisze:Cytat:
Wiec robisz cos bezinterewonie zeby poczuc sie własnie tak, robisz to dla samej siebie
swoje potrzeby zaspokajam inaczej, nie muse sie dowartosciowywac w ten sposób. Pewne rzeczy robi sie odruchowo, tak jak podnosi sie cos jak komus upadnie, czy od podniesienia babci chustek poczuł bys sie lepiej
Widac jestesmy z troche innego świata, zdaza sie
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
TedBundy pisze:A co ważne, piękne i wartościowe (w macierzyństwie/ojcostwie)? Wiele. Ale chyba najbardziej to, że dziecko jest jak tabula rasa. Co mu dasz, jak go ukształtujesz, co mu przekażesz - to później otrzymasz.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Wypowiedź sugeruje, że tak jak czerwone nie jest zielone, tak związek nie jest potrzebą, tylko wartością. Ale może to kwestia jakiegoś czucia językowego bardziej.Sir Charles pisze:Przecież to stosunek niezależności jest, tzn w sensie, że tak zakładającą aksjologię sugeruje ta wypowiedź
A poza tym co mnie to obchodzi Szkoda mi czasu na te pierdoły. To forum już tak mnie znudziło, że znalazłam sobie zajęcia zastępcze Do "Wyraź to" jeszcze czasem zajrzę, zobaczyć, co u kogo słychać.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 317 gości